W 2021 r. ceny wzrosną średnio o 2,8 proc. r/r
W I kwartale przyszłego roku wzrost cen zwolni do ok. 2,5 proc. r/r, a w całym 2021 r. ceny średnio się zwiększą o 2,8 proc. r/r – ocenili analitycy ING w komentarzu do wtorkowych danych GUS.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie 2020 r. wzrosły r/r o 3 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,1 proc. – podał we wtorek Główny Urząd Statystyczny. Wcześniej w szacunku flash GUS podawał, że w listopadzie ceny r/r wzrosły o 3 proc., a m/m się nie zmieniły.
“W kierunku niższej rocznej dynamiki cen działały ceny żywności. Lekko niższa była dynamika cen energii, ceny paliw w ujęciu r/r nie zmieniły się względem października” – ocenili analitycy ING. Jak zaznaczyli, struktura CPI potwierdza, że listopadzie utrzymał się wysoki poziom inflacji bazowej, który – według ich szacunków – wyniósł 4,3 proc. r/r wobec 4,2 proc. r/r w październiku.
Zdaniem analityków ING utrzymująca się wysoka inflacja bazowa to przede wszystkim efekt rosnących cen usług, gdzie inflacja listopadzie przyspieszyła do 7,8 proc. r/r wobec 7,3 proc. w październiku. “W ujęciu rocznym przyspieszył wzrost opłat za wywóz śmieci. GUS ponownie odnotował wysoki wzrost cen usług telekomunikacyjnych, 6,2 proc. r/r wobec 5,2 proc. r/r w październiku” – zaznaczyli. Dodali, że wciąż wysokie pozostają też ceny usług wymagających bliskiego kontaktu (lekarskie, stomatologiczne, fryzjerskie, czy kosmetyczne). To efekt kompensowania kosztów zwiększonych wymogów sanitarnych i wciąż mocnego popytu.
W ich ocenie w I kw. przyszłego roku wzrost cen zwolni do ok. 2,5 proc. r/r, a w całym 2021 r. ceny średnio zwiększą się o 2,8 proc. r/r.
Jak zauważyli, ważnym czynnikiem wyższej inflacji będzie wzrost cen administrowanych. “Szacujemy, że same koszty energii dla gospodarstw domowych będą wyższe o ok. 10 proc. Złożą się na to opłaty mocowa i OZE oraz wyższe ceny energii wytworzonej. Podbije to przyszłoroczny CPI o co najmniej 0,4 pp. Dodatkowo mamy podatek cukrowy, wzrost opłat za wywóz śmieci, który może sięgnąć średnio 40 proc. czy podatek handlowy, które łącznie mogą podbić ceny o kolejne ok. 0,6 pp.” – podali. (PAP)