Tusk: Mogą próbować zrobić ze mnie “Ściganego”, ale ten film się dobrze kończy. Śledztwo prokuratury Ziobry absurdalne

Zbigniew Ziobro i jego prokuratura prowadzą śledztwo przeciwko mnie w związku z oskarżeniem, że ograniczyłem, będąc premierem, import rosyjskiego węgla – powiedział lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk podczas spotkania z wyborcami w Rzeszowie.

Wskazał na “absurdalność” tej sytuacji. Dodał, że PiS może próbować zrobić z niego “ściganego”, ale wszyscy pamiętają, że film pod tym tytułem “dobrze się kończy”.

– Mogą starać się z was, ze mnie, zrobić ściganego, ale dobrze pamiętamy, że ten film się dobrze kończy i ci, którzy ścigają, będą rozliczeni z każdego zła, które zrobili – powiedział lider PO, nawiązując do słynnego amerykańskiego filmu “Ścigany” z Harrisonem Fordem z 1993 roku.

Informację o wszczęciu śledztwa podał w poniedziałek portal telewizji rządowej, zamieszczając zdjęcie zawiadomienia w sprawie postanowienia prokuratury w tej sprawie. Jak wynika z niego, śledztwo zostało wszczęte 11 kwietnia z doniesienia Marka Falenty – głównego bohatera afery podsłuchowej.

Śledztwo wszczęto w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego – ówczesnego szefa rządu Donalda Tuska – w bliżej nieustalonej dacie w pierwszej połowie 2014 roku “w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez podmioty zajmujące się obrotem węglem kamiennym poprzez zlecenie bez podstawy prawnej i faktycznej kontroli podmiotu prawa handlowego, tj. Składy Węgla spółka z o.o., w celu wymuszenia zaprzestania importu węgla z Federacji Rosyjskiej i działania tym samym na szkodę interesu prywatnego ww. spółki”.

Jak napisała prokuratura w zamieszczonym przez portal dokumencie, chodzi o paragraf 2 artykułu 231 Kodeksu karnego dotyczący nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza. Stanowi on, że jeśli sprawca dopuszcza się tego czynu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do 10 lat.