ŚwiatTrump i Xi Twarzą w Twarz: "Niesamowite" Spotkanie Bez Przełomu, Ale z Nadzieją na Uspokojenie Sporów

Trump i Xi Twarzą w Twarz: "Niesamowite" Spotkanie Bez Przełomu, Ale z Nadzieją na Uspokojenie Sporów

Donald Trump po zakończeniu rozmów z Xi Jinpingiem nie krył entuzjazmu – nazwał spotkanie z chińskim liderem "niesamowitym" i pełnym pozytywnych sygnałów. Choć nie doszło do podpisania oficjalnej umowy handlowej, obie strony zadeklarowały gotowość do kontynuacji dialogu i deeskalacji napięć, które od lat obciążają relacje między dwiema największymi gospodarkami świata.

chiny
chiny
Źródło zdjęć: © PIXABAY | redakcja ipolska24.pl

Rozmowy odbyły się w atmosferze dalekiej od złotych pałaców i uroczystych powitań znanych z wcześniejszych wizyt Trumpa w Azji. Tym razem miejscem spotkania był skromny budynek przy lotnisku, otoczony drutem kolczastym i wzmożonymi środkami bezpieczeństwa – co tylko podkreślało wagę czwartkowej rozmowy.

Małe gesty, duże konsekwencje

Choć nie podpisano formalnych porozumień, pojawiły się konkretne ustalenia. Chiny zobowiązały się m.in. do wstrzymania ograniczeń eksportu metali ziem rzadkich, kluczowych dla produkcji technologii – od smartfonów po samoloty wojskowe. Dodatkowo, Pekin zgodził się na zakup dużych ilości amerykańskiej soi i produktów rolnych – co może przynieść ulgę farmerom, którzy ucierpieli w wyniku wcześniejszych ceł odwetowych.

Z drugiej strony, USA zapowiedziały częściowe złagodzenie ceł związanych z importem składników używanych do produkcji fentanylu, choć inne taryfy, sięgające ponad 40%, nadal pozostają w mocy.

Cisza wokół TikToka i chipów AI

Jednak nie wszystkie tematy doczekały się rozstrzygnięcia. W kwestii TikToka, którego działalność w USA pozostaje przedmiotem sporu, nie osiągnięto przełomu. Również temat zaawansowanych chipów AI – o które walczą Chiny, a które USA chcą ograniczyć – pozostał nierozwiązany, mimo deklaracji Trumpa, że Pekin będzie mógł rozmawiać z szefem Nvidii, Jensenem Huangiem.

Kontrast w stylu przywódców

Xi Jinping był wyraźnie bardziej powściągliwy, trzymając się przygotowanych wypowiedzi. Trump z kolei – jak to ma w zwyczaju – improwizował, ale tym razem był zauważalnie bardziej spięty niż podczas wcześniejszych etapów swojej podróży po Azji.

Mimo różnic w stylu, obie strony podkreśliły, że rozmowy były konstruktywne. Chińska strona mówiła o "osiągnięciu konsensusu w kluczowych kwestiach handlowych", natomiast były doradca chińskiego rządu Henry Wang stwierdził, że spotkanie "wytyczyło ramy przyszłej współpracy".

Zaproszenie do Pekinu i nowe otwarcie?

W geście dobrej woli Chiny zaprosiły Donalda Trumpa do złożenia wizyty w Pekinie w kwietniu przyszłego roku. Choć do faktycznego porozumienia jeszcze daleka droga, spotkanie uznano za "dobry początek" – i być może pierwszy krok ku stabilizacji gospodarczych relacji, które od lat przypominają polityczną sinusoidę.

chinyxi jinpingausa

Wybrane dla Ciebie