Tragiczna śmierć żubrzycy w Zachodniopomorskiem: śledztwo w toku
Na terenie nadleśnictwa Świerczyna w województwie zachodniopomorskim odnaleziono martwą samicę żubra. Zwierzę miało widoczną ranę postrzałową oraz złamane obie przednie kończyny. Eksperci oceniają, że żubr umierał przez trzy tygodnie, próbując przetrwać w skrajnie trudnych warunkach.
Wstrząsające odkrycie
Truchło pięcioletniej samicy żubra zostało odnalezione przez przypadkowego przechodnia, który natychmiast powiadomił Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze. Na miejsce przybyli eksperci, którzy potwierdzili śmierć zwierzęcia i przeprowadzili wstępną analizę jego obrażeń.
Według Macieja Tracza z ZTP sekcja zwłok wykazała, że samica miała ranę postrzałową na jednej z przednich kończyn. Chociaż nie odnaleziono pocisku, zdjęcie rentgenowskie ujawniło obecność odłamków, które prawdopodobnie doprowadziły do złamania drugiej kończyny.
Dramatyczna walka o przetrwanie
Eksperci oceniają, że ranna samica żubra przez trzy tygodnie próbowała przemieszczać się za pomocą brody, aby sięgnąć pobliskich źdźbeł trawy. W chwili śmierci była już skrajnie wyczerpana i wychudzona. Dodatkowe analizy wskazują, że zwierzę miało dobrą kondycję przed postrzeleniem i prawdopodobnie było matką dwóch cieląt.
Śledztwo w toku
Sprawa została zgłoszona na policję 8 lutego. Aspirant Karolina Żych z Komendy Powiatowej Policji w Drawsku Pomorskim potwierdziła, że prowadzone jest śledztwo pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Drawsku Pomorskim.
Prokurator Ewa Dziadczyk z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie poinformowała, że trwa analiza dowodów, ale na razie nie wszczęto formalnego postępowania. Postępowanie prowadzone jest w kierunku nielegalnego polowania bez wymaganych uprawnień oraz użycia broni niebędącej myśliwską.
Surowe konsekwencje
Zabicie zwierzęcia objętego ochroną jest przestępstwem, za które grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Policja i prokuratura apelują o zgłaszanie wszelkich informacji, które mogą pomóc w ustaleniu sprawców tego brutalnego czynu.
Śmierć żubra w Świerczynie budzi ogromne oburzenie wśród ekologów i obrońców przyrody, którzy domagają się intensyfikacji działań na rzecz ochrony gatunku oraz surowszych kar dla kłusowników.