ŚwiatTragedia w kopalni kobaltu w DR Konga. Zawalił się prowizoryczny most, zginęły dziesiątki górników

Tragedia w kopalni kobaltu w DR Konga. Zawalił się prowizoryczny most, zginęły dziesiątki górników

Co najmniej 32 osoby straciły życie w jednej z kopalni kobaltu w południowej części Demokratycznej Republiki Konga, gdzie pod naporem tłumu zawalił się prowizoryczny most. Ratownicy wciąż przeszukują teren w nadziei, że pod gruzami mogą znajdować się jeszcze żywi górnicy.

twitter sreen
twitter sreen
Źródło zdjęć: © StapelAndrew sreen z twitter | redakcja ipolska24.pl

Do tragedii doszło w sobotę w kopalni Kalando w prowincji Lualaba. Jak przekazał lokalny urzędnik Roy Kaumba Mayonde, na teren zakładu wtargnęła duża grupa tzw. górników rzemieślniczych — osób wydobywających surowce nielegalnie, poza oficjalnym systemem i bez jakichkolwiek zabezpieczeń. Mimo obowiązującego zakazu przekroczyli teren kopalni, by szukać tam cennego kobaltu.

Według rządowej agencji górniczej SAEMAPE sytuacja gwałtownie się zaostrzyła, gdy wojskowi pilnujący kopalni mieli oddać strzały ostrzegawcze. Przerażeni ludzie rzucili się do ucieczki, biegnąc na zbudowany własnymi siłami, niestabilny most. Drewniana konstrukcja nie wytrzymała ciężaru — runęła, grzebiąc pod sobą dziesiątki osób. Wojsko nie odniosło się do zarzutów dotyczących użycia broni.

Mayonde podkreślił, że nielegalne wtargnięcia na teren koncesji górniczych są w DR Konga nagminne i regularnie prowadzą do podobnych tragedii. Szacuje się, że od 1,5 do 2 milionów mieszkańców kraju utrzymuje się z nieuregulowanego, niebezpiecznego górnictwa rzemieślniczego. Surowce takie jak miedź i kobalt zasilają globalny rynek, w tym produkcję baterii do samochodów elektrycznych.

Zdjęcia z miejsca zdarzenia, które krążą w mediach społecznościowych, pokazują ciała górników leżące wśród zniszczonych fragmentów konstrukcji. BBC nie potwierdziło jednak ich autentyczności.

Władze Konga wydały oświadczenie, w którym apelują do nielegalnych górników, aby skorzystali z oferowanych przez państwo programów szkoleniowych w sektorze agrobiznesu. Rząd argumentuje, że takie działania mogą zmniejszyć liczbę osób narażających życie w niebezpiecznych, niezarejestrowanych wyrobiskach.

Demokratyczna Republika Konga pozostaje największym na świecie producentem kobaltu — surowca kluczowego dla branży elektronicznej, lotniczej i obronnej. Jednocześnie sektor ten od lat budzi poważne kontrowersje: od przypadków pracy dzieci, przez korupcję, po fatalne standardy bezpieczeństwa. Tragedia w Kalando jest kolejnym dramatycznym przypomnieniem o skali problemu, z którym państwo wciąż sobie nie radzi.

Wybrane dla Ciebie