Wozisz ludzi osobówką - musisz mieć licencję taksówkarza, nawet jeśli pracujesz w trybie "taxi na apkę". Nowe przepisy, wychodzące poniekąd naprzeciw od lat ponawianym apelom środowiska taksówkarskiego, zmusiły tysiące kierowców pracujących do tej pory de facto w szarej strefie do udania się do urzędów po licencję.
taksówkarze
W dobie pandemii wiele osób w obawie przed zakażeniem koronawirusem przestało korzystać z usług taksówkarzy. Pewna firma z "Wiecznego Miasta" stworzyła specjalne urządzenie, nazwane "Pudełkiem bezpieczeństwa i czystości", które odkaża oraz dezynfekuje pojazd po każdym zleceniu. Jest ono uruchamiane z poziomu smartfona.
Taksówkarze boleśnie odczuli skutki pandemii - przewóz pasażerów zmalał o 70 proc., a zadłużenie branży na koniec kwietnia sięgnęło 119,5 mln zł - wynika z danych Krajowego Rejestru Długów. Przeciętnie taksówkarz ma 25,8 tys. zł długu.
W środę (10.07) w stolicy Kolumbii, Bogocie odbył się strajk taksówkarzy. Kierowcy taksówek rozpoczęli strajk przeciwko Uberowi i Cabify, które stanowią dla nich sporą konkurencję. Według informacji uzyskanych od kolumbijskiej policji, w strajku udział wzięło około 1000 kierowców taksówek. Podczas zamieszek szesnaście taksówek zostało uszkodzonych, a ośmiu taksówkarzy aresztowano.
Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o transporcie drogowym. Nowe prawo ma uporządkować rynek usług taksówkowych i zlikwidować szarą strefę w przewozie osób. Ustawa wejdzie w życie 1 stycznia 2020 roku.Przygotowana przez resort infrastruktury nowela wprowadza min. licencje. Te będzie musiał posiadać nie tylko kierowca, ale też pośrednik - zleceniodawca.
W Bogocie, stolicy Kolumbii, doszło do starć z policją w trakcie protestu taksówkarzy. Strajk miał na celu zwrócenie uwagi władz, a także wyegzekwowanie przepisów, które regulują sektor transportu. Policja spacyfikowała uczestników protestu.
Protesty przeciw Uberowi odbywają się nie tylko w Polsce. W czwartek, kierowcy w Barcelonie, szczególnie w jej południowej części, utknęli w gigantycznych korkach po tym, jak protestujący taksówkarze sparaliżowali ruch w mieście. Uczestnicy protestu domagają się zlikwidowania takich aplikacji jak Uber czy Cabify.