Prokuratura wszczęła działania nadzorcze i zwróciła się o akta umorzonego śledztwa w sprawie zanieczyszczenia rzeki Bóbr przez garbarnię w Lesznie Górnym (woj. lubuskie). Sprawę w ubiegłym roku badali śledczy z Żagania, ale nie dopatrzyli się przestępstwa. Tymczasem Olga Orzechowska, dziennikarka TVN24 - w reportażu "Temat rzeka" - wykazała, że do...
scieki-w-rzece
Dzisiaj zrzut surowych ścieków do Wisły przekroczył w sumie 10 mln metrów sześciennych. Daje to opłatę podwyższoną ok. 30 mln zł - poinformował we wtorek na Twitterze Przemysław Daca, prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie odnosząc się do aktualnej sytuacji związanej z awarią układu przesyłającego ścieki do oczyszczalni "Czajka".
Każdego dnia MPWiK zrzuca do Wisły około ćwierć miliona merów sześciennych ścieków. Nieczystości z lewobrzeżnej Warszawy płyną znów do Wisły, bo z powodu fali wezbraniowej podjęto decyzję o demontażu tymczasowego systemu przesyłowego.
Stołeczne MPWiK znów zrzuca ścieki do Wisły. Popsuła się jedna z pomp tłoczących nieczystości do tymczasowego kolektora ułożonego na moście pontonowym. Ścieki płyną tylko jedną nitką bypassa.
Pomorski Sanepid poinformował w środę, że jakość wody pobranej przed dwoma dniami u ujścia Wisły do Zatoki Gdańskiej odpowiada wymaganiom sanitarnym. Jest to już czwarta z rzędu analiza, w której nie stwierdzono skażenia bakteriami, mimo awaryjnego zrzutu ścieków w Warszawie.
Nieczystości z beczkowozu były wylewane do studzienki kanalizacyjnej, a stamtąd dostawały się do rzeki Olechówki, która przepływa przez Łódź. Sprawcy zostali zatrzymani na gorącym uczynku – poinformowali przedstawiciele Zakładu Wodociągów i Kanalizacji.
Po dyskusji na temat awarii kolektorów przesyłających ścieki do oczyszczalni "Czajka" Rada Warszawy przerwała na wniosek Koalicji Obywatelskiej obrady do 26 września. Przeciwni przerwie byli radni PiS. Nadzwyczajna sesja Rady m.st. Warszawy została zwołana w piątek na wniosek klubu radnych PiS. Po blisko trzygodzinnej dyskusji związanej z tzw. aferą reprywatyzacyjną...
Oczyszczalnia nie daje rady, więc ścieki trafiają prosto do rzeki. Chodzi o rzekę Dunajec na wysokości miejscowości Łącko. Sprawę nagłośnił jeden z mieszkańców, a ścieki spływające do rzeki nagrał wędkarz.