Jechała autostradą pod prąd, bo nie chciała stać w korku spowodowanym kolizją. Skrajna nieodpowiedzialność 31-latki z Zabrza

W czwartek 25 stycznia około godz. 15.45 policjanci w Gliwicach, zauważyli Daewoo Lanosa, zjeżdżającego z autostrady A-1 w kierunku Knurowa... Wjazdem. Kierująca nim 31-letnia mieszkanka Zabrza postanowiła pojechać pod prąd. Jak się okazało, zawróciła, ponieważ nie miała czasu czekać na odblokowanie drogi na autostradzie, gdzie wcześniej doszło do kolizji.

Pijany kierowca ciężarówki jechał autostradą pod prąd.

Policjanci zatrzymali 40-letniego obywatela Ukrainy. Mężczyzna prowadził 40-tonowy pojazd mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Był tak pijany, że nawet nie pamiętał kiedy ruszył w trasę. Na szczęście szybka i właściwa reakcja kierowców pozwoliła uniknąć tragedii na drodze.