Na autostradzie A1 w okolicach Kutna doszło do zderzenia auta osobowego oraz dwóch ciężarówek. Edyta Machnik z policji w Kutnie powiedziała, że samochód osobowy jechał pod prąd. Kierujący nim 40-letni mężczyzna zginął na miejscu.
jechał-autostradą-pod-prąd
W czwartek 25 stycznia około godz. 15.45 policjanci w Gliwicach, zauważyli Daewoo Lanosa, zjeżdżającego z autostrady A-1 w kierunku Knurowa... Wjazdem. Kierująca nim 31-letnia mieszkanka Zabrza postanowiła pojechać pod prąd. Jak się okazało, zawróciła, ponieważ nie miała czasu czekać na odblokowanie drogi na autostradzie, gdzie wcześniej doszło do kolizji.
Policjanci zatrzymali 40-letniego obywatela Ukrainy. Mężczyzna prowadził 40-tonowy pojazd mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Był tak pijany, że nawet nie pamiętał kiedy ruszył w trasę. Na szczęście szybka i właściwa reakcja kierowców pozwoliła uniknąć tragedii na drodze.