Sześciu cudzoziemców wydalonych z Polski. Straż Graniczna: "Stwarzali realne zagrożenie dla bezpieczeństwa"
Sześciu obywateli Ukrainy zostało zatrzymanych 8 grudnia przez funkcjonariuszy Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej za działania zagrażające bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu w Polsce. Jak poinformowała formacja, mężczyźni pozostawali w zainteresowaniu służb z kilku placówek – w Gorzowie Wielkopolskim, Poznaniu i Wrocławiu. Już następnego dnia, 9 grudnia, wszyscy zostali przetransportowani pod eskortą do granicy z Ukrainą i przekazani tamtejszym służbom.
Decyzje o przymusowym powrocie objęły również kilkuletnie zakazy wjazdu do strefy Schengen – od 5 do 7 lat. Takie sankcje stosowane są wobec osób, które łamią prawo w sposób szczególnie zagrażający bezpieczeństwu publicznemu.
Według ustaleń Straży Granicznej zatrzymani cudzoziemcy dopuścili się różnego rodzaju przestępstw: od wykroczeń skarbowych i kradzieży z włamaniem, przez prowadzenie samochodu mimo obowiązującego zakazu sądowego, po naruszenia przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Każdy z tych czynów, jak podkreślają funkcjonariusze, stanowił podstawę do zastosowania procedury natychmiastowego przymusowego powrotu.
Nadodrzański Oddział Straży Granicznej podsumowuje, że to kolejne tego typu działania w 2025 roku. Od początku roku funkcjonariusze zatrzymali już 440 cudzoziemców, którzy musieli opuścić Polskę z powodu łamania przepisów lub stwarzania zagrożenia dla porządku publicznego. Najliczniejszą grupę stanowili obywatele Ukrainy – 320 osób – ale wśród wydalonych znaleźli się także obywatele Gruzji, Mołdawii i Białorusi.