Stan wyjątkowy w Sao Paulo. Protestujący kierowcy ciężarówek od pięciu dni paraliżują drogi Brazylii
Ze względu na trwający protest kierowców ciężarówek, władze miasta Sao Paulo w Brazylii wprowadziły stan wyjątkowy. Samochody blokują drogi w całym państwie, paraliżując kraj.
Protest rozpoczął się w poniedziałek, a demonstranci wzywają rząd do spełnienia obietnicy o obniżeniu akcyzy na paliwo.
Choć w czwartek władze porozumiały się z częścią demonstrujących kierowców, którzy zgodzili się na zawieszenie protestu na 15 dni, samochody nadal blokują brazylijskie drogi. Kompromisu nie przyjął jeden z większych związaków zawodowych, Abcam, który reprezentuje około 600 tysięcy kierowców.
Przez pięć dni protestu, kierowcy zdążyli skutecznie sparaliżować nie tylko transport, ale i gospodarkę państwa. Działalność zawiesiło nie tylko wiele firm, ale także niektóre szkoły. Utrudnienia występują również w sferze handlu – sklepy zaczynają świecić pustkami, ponieważ Brazylijczycy wykupują zapasy, bojąc się, że nowa dostawa nie dojedzie.
Problemy występują również na lotnisku, a także w porcie w Santos.
W piątek, władze Sao Paulo podjęły decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego, który umożliwia m.in. przejęcie paliwa na stacjach benzynowych i sprzedawanie go poza standarowymi procedurami. Prezydent Michel Temer upoważnił również wojsko do użycia siły do odblokowania dróg, gdy zajdzie taka potrzeba.