Jak informują reporterzy śledczy RMF FM, w nocy doszło do kradzieży prywatnego auta jednego z funkcjonariuszy BOR. Razem z autem zniknęły karty dostępu do chronionych obiektów które się w nim zajdowały. Pozwalają one na dostęp do wszystkich budynków głównie rządowych. Istnieje możliwość, że w pojeździe schowane były też inne dokumenty.
Karty, jak informuje Biuro, indywidualne wejściówki funkcjonariusza miały zostać natychmiast zablokowane. BOR zapewnia także, że żadna z ochranianych osób nie musi czuć się zagrożona.
Sprawę wyjaśnia polijcja. Jest to kolejny skandal w służbach BOR w ostatnim czasie.