Skandal z udziałem polskich sędziów piłkarskich przed meczem Ligi Mistrzów
Polscy sędziowie piłkarscy Bartosz F. i Tomasz M. znaleźli się w centrum skandalu, który może zakończyć ich kariery na arenie międzynarodowej. Obaj arbitrzy, którzy mieli pełnić funkcję sędziów VAR podczas meczu eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy Dynamem Kijów a Rangers FC w Lublinie, zostali wycofani z obsady po tym, jak rzekomo trafili na izbę wytrzeźwień. Sprawę bada Kolegium Sędziów Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN).
Według informacji podanych przez TVP Sport, Bartosz F. i Tomasz M. oraz trzeci mężczyzna zostali zatrzymani przez policję w Lublinie w nocy z poniedziałku na wtorek. Cała trójka miała być pod wpływem alkoholu i podejrzewana jest o kradzież znaku drogowego. Jak poinformował nadkom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, mężczyźni mieli przy sobie znak drogowy i zostali zatrzymani na Alei Tysiąclecia. Dwóch z nich miało powyżej 1,5 promila alkoholu we krwi, a trzeci nieco mniej.
Choć policja nie potwierdziła oficjalnie tożsamości zatrzymanych, nazwiska Bartosza F. i Tomasza M. zniknęły z protokołu meczowego na oficjalnej stronie UEFA, gdzie zostali zastąpieni przez Tomasza Kwiatkowskiego i Pawła Malca. Głównym arbitrem meczu został Litwin Donatas Rumsas.
PZPN szybko zareagował na doniesienia, wydając oświadczenie, w którym zapowiedział dokładne zbadanie sprawy.
W przypadku potwierdzenia się zarzutów, Kolegium Sędziów zamierza wnioskować o rozwiązanie kontraktów z sędziami oraz przekazać sprawę do Komisji Dyscyplinarnej PZPN, która może nałożyć dodatkowe konsekwencje dyscyplinarne.
Sędziowie Bartosz F. i Tomasz M. od lat byli aktywnymi uczestnikami rozgrywek Ekstraklasy, jednak ich udział w międzynarodowych meczach stoi teraz pod dużym znakiem zapytania. Przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN, Tomasz Mikulski, odmówił komentarza na temat incydentu, odsyłając do oficjalnego oświadczenia federacji.