Siostra Kim Dzong Una przejmie władzę w Korei Północnej? Według analityków Kim Jo Dzong mogłaby zostać regentką
Wciąż nieznany jest stan zdrowia Kim Dzong Una, który od kilkunastu dni nie pokazuje się publicznie. Media spekulowały, że przywódca Korei Północnej jest w stanie krytycznym po operacji serca. Ruszyła fala spekulacji dotyczących tego, kto mógłby kierować reżimem po ewentualnej śmierci dyktatora. Analitycy typują na to miejsce najczęściej Kim Jo Dzong, czyli 31-letnią siostrę przywódcy.
Od dwóch lat jest ona najbardziej widoczną postać wokół Kim Dzong Una. Formalnie kieruje wydziałem propagandy i agitacji Komitetu Centralnego. Światu po raz pierwszy pokazała się w 2018 roku podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczangu. W trakcie wizyty w sąsiednim kraju spotkała się z prezydentem Korei Południowej Mun Dze Inem i w imieniu brata przekazała mu zaproszenie do stolicy KRLD – Pjongjangu.
Według analityków Kim Jo Dzong mogłaby zostać regentką, a więc osobą sprawującą władzę przy wsparciu najważniejszych osób w kraju do czasu, kiedy dorosłyby dzieci Kim Dzong Una.
Według południowokoreańskiej Narodowej Służby Wywiadu Kim Dzong Un ma troje dzieci z żoną Ri Sol Ju. Najmłodsze przyszło na świat w 2017 roku, wcześniejsze w 2013 i 2010 roku. Najstarsze z dzieci to 10-letni syn, co oznacza, że którykolwiek z potomków potrzebowałby pomocy krewnych i opiekunów politycznych, gdyby doszło do przekazania władzy w czwartym pokoleniu.
Spekulacje dotyczące stanu zdrowia Kima zaczęły się, gdy 36-letni przywódca po raz pierwszy od objęcia władzy w 2011 roku nie pojawił się publicznie 15 kwietnia przy okazji rocznicy urodzin swojego dziadka, założyciela Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej Kim Ir Sena.
Kim Dzong Un miał przejść operację serca 12 kwietnia. Doniesienia medialne sugerowały, że operacja u Kim Dzong Una była konieczna z powodu “nadmiernego palenia, otyłości i przepracowania”.