Sejm przyjął ustawę o jawności wynagrodzeń w NBP. Według opozycji, przełomu nie będzie

Sejm przyjął nowelę ustawy, zgodnie z którą jawne będą zarobki kadry kierowniczej w Narodowym Banku Polskim. Nowe przepisy wprowadzają także górne limity płac. Maksymalne wynagrodzenie dyrektorów w NBP nie będzie mogło teraz przekroczyć 60 proc. wynagrodzenia prezesa tego banku. 

Jest takie oczekiwanie społeczne, żeby wszystko co dotyczy banku, a szczególnie zarobków w tym banku, było jawne

przyznał poseł PiS Jacek Sasin.

To jest kolejne oszustwo. Miało być wszystko jawne i transparentne, a będzie ukryte pod dywan. Chodziło o to, żeby opinia publiczna mogła dowiedzieć się, ile te panie zarabiają. A teraz jest ustawa, ale nigdy się tego nie dowiemy – ocenił Cezary Tomczyk z PO, odnosząc się do mających wynosić kilkadziesiąt tysięcy złotych pensji najbliższych współpracownic prezesa NBP Adama Glapińskiego.

Za przyjęciem ustawy głosowało 352 posłów, przeciw było 18, a 41 wstrzymało się od głosu. Opozycja poparła projekt Prawa i Sprawiedliwości mimo zastrzeżeń do niektórych jego punktów.