Rozbicie siatki sutenerów w Warszawie. Cztery osoby zatrzymane, trwa śledztwo
Stołeczni policjanci z Wydziału Kryminalnego przeprowadzili skoordynowaną akcję, w wyniku której zatrzymano cztery osoby podejrzane o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się nakłanianiem kobiet do prostytucji. Sprawa ma charakter rozwojowy, a funkcjonariusze nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Działania były efektem długotrwałego śledztwa prowadzonego wspólnie z funkcjonariuszami Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Stołecznej Policji. Funkcjonariusze od miesięcy rozpracowywali środowisko sutenerów działających na terenie Warszawy i okolic. Trop doprowadził ich do mieszkańców powiatu grójeckiego, którzy mieli być zaangażowani w nielegalny proceder.
Lokale, telefonistki i organizator
Akcja została przeprowadzona w kilku miejscowościach jednocześnie – w Warszawie, Czosnowie i Grójcu. Głównego podejrzanego, 38-letniego mężczyznę, zatrzymano wraz z jedną z telefonistek na warszawskiej Pradze Północ. Druga 42-letnia kobieta została ujęta w Czosnowie, a 62-letni mężczyzna w Grójcu.
Z ustaleń śledczych wynika, że 38-latek od 2023 roku zarządzał co najmniej pięcioma lokalami w Warszawie, w których świadczono usługi seksualne. W momencie zatrzymania działały dwa takie miejsca. Zatrzymane kobiety pełniły funkcję telefonistek, obsługując klientów i organizując spotkania. Starszy mężczyzna miał wspierać działalność grupy.
Zarzuty i środki zapobiegawcze
W Prokuraturze Okręgowej w Warszawie wszystkim zatrzymanym postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. 38-latek odpowie także za kierowanie nią oraz za nakłanianie kobiet do prostytucji. Na jego wniosek sąd zastosował tymczasowy areszt na trzy miesiące. Obie kobiety zostały objęte policyjnym dozorem, natomiast 62-latek – po przesłuchaniu – został zwolniony do domu.
Za kierowanie grupą przestępczą i organizowanie procederu sutenerstwa 38-latkowi grozi kara nawet do 15 lat więzienia. Pozostałym podejrzanym – do 8 lat pozbawienia wolności.
Policja podkreśla, że śledztwo nadal trwa. Funkcjonariusze analizują zebrane dowody, przesłuchują świadków i sprawdzają, czy w proceder zamieszane są kolejne osoby. Możliwe są dalsze zatrzymania.