Przejście na pojazdy elektryczne ma dla kierowców taksówek motocyklowych wymierną korzyść finansową. Gdy Lugalia korzystał z motocykla na benzynę, wydawał dziennie około 1000 szylingów kenijskich na paliwo. Przez zmianę na pojazd elektryczny jego wydatki spadły do zaledwie 1,42 dolara dziennie, znacząco zwiększając jego zyski.
Elektryczne „boda-boda” zyskują na popularności dzięki niższym kosztom eksploatacji i mniejszemu zanieczyszczeniu środowiska. W Nairobi pojawiło się coraz więcej stacji wymiany baterii, umożliwiających szybką i wygodną wymianę akumulatorów. Pełna bateria pozwala kierowcom na przejechanie około 80 km, co zazwyczaj wystarcza na cały dzień pracy.
Rząd Kenii, pod przewodnictwem prezydenta Williama Ruto, również uznaje potrzebę przejścia na ekologiczny transport. W ramach krajowego programu „e-mobilności”, uruchomionego we wrześniu 2023 r., motocykle i tuk-tuki stanowią kluczowy element działań mających na celu redukcję zanieczyszczenia powietrza i osiągnięcie celów klimatycznych. Rząd ma nadzieję, że do końca 2024 r. po kenijskich drogach będzie jeździło ponad 200 000 rowerów elektrycznych.
Chociaż w Nairobi infrastruktura dla pojazdów elektrycznych rozwija się dynamicznie, poza miastem wciąż pozostaje ograniczona. To stanowi wyzwanie dla kierowców „boda-boda”, którzy zmuszeni są do pracy w miejscach bez dostępu do stacji wymiany baterii.
Kenijskie startupy wykorzystują okazję do rozwoju na tym rynku, oferując montaż, sprzedaż i serwis motocykli elektrycznych, a także współpracując z wierzycielami, aby oferować kierowcom korzystne pożyczki na zakup nowych pojazdów. Zainteresowanie motocyklami elektrycznymi rośnie, a ich wpływ na środowisko i efektywność kosztowa stają się coraz bardziej oczywiste.
Rewolucja elektrycznych „boda-boda” w Kenii jest znaczącym krokiem w kierunku bardziej zrównoważonego i ekologicznego transportu. Wraz z dalszym rozwojem infrastruktury i wsparciem rządowym, Kenia ma szansę stać się pionierem w zakresie zielonego transportu w Afryce.