Prokuratura ściga Donalda Tuska na wniosek Marka Falenty skazanego za zorganizowanie afery podsłuchowej. Komentarze
Warszawska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie rzekomego przekroczenia uprawnień w 2014 roku przez ówczesnego premiera Donalda Tuska. Zawiadomienie w listopadzie zeszłego roku złożył skazany za “aferę taśmową” Marek Falenta i odnosiło się ono do kontroli w należącej do niego spółce Składy Węgla importującej ten surowiec z Rosji.
W “Faktach po Faktach” mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram z Inicjatywy “Wolne Sądy” wyraziła przekonanie, że – wobec upolitycznienia prokuratury przez Zbigniewa Ziobrę – śledztwo może być jedynie pretekstem do nękania lidera opozycji przed nadchodzącymi wyborami.
Ocenę tę podziela krakowska sędzia Beata Morawiec, mająca status pokrzywdzonej w tzw. aferze hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości. – Upolityczniona prokuratura realizująca polityczne zlecenia nigdy nie będzie prawidłowo funkcjonującym organem, a obywatel znowu będzie miał problem, nie mogąc liczyć na to, że jego sprawa, w której jest pokrzywdzonym, będzie rzetelnie rozpoznana – stwierdziła.