Premier: trzeba wesprzeć branżę meblarską w przygotowaniu do skoku eksportowego
Trzeba wesprzeć branżę meblarską, by mogła przygotować się do skoku eksportowego – podkreślił premier Mateusz Morawiecki podczas czwartkowej wizyty w siedzibie firmy meblarskiej „FURNIKO Concept Warszawa”.
“Polska przed koronawirusem rosła jako potęga meblarska na całym świecie. W Europie tylko Niemcy i Włosi eksportowali więcej niż Polacy. Dzisiaj musimy zadbać przede wszystkim o to, żeby polskie firmy meblarskie przetrwały pandemię i żeby mogły z powrotem być gotowe do skoku eksportowego” – wskazał szef rządu.
Jak powiedział, odwiedzana przez niego firma korzysta z polskiego wzornictwa i współpracuje z lokalną uczelnią, a jedna trzecia jej produkcji idzie na eksport. Premier podkreślił, że taka współpraca w ramach łańcucha powiązań gospodarczych w Polsce jest bardzo istotna, podobnie jak eksport. “Dzięki temu, środki z zagranicy przypływają do Polski” – zaznaczył Morawiecki.
Podczas wspólnej konferencji z premierem Mateuszem Morawieckim szef Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys przypomniał, że mija miesiąc od uruchomienia Tarczy finansowej, na którą rząd przeznaczył 75 mld zł. “Program przebiega bardzo sprawnie, przekroczyliśmy dzisiaj liczbę 205 tys. przedsiębiorstw, które otrzymały w tym okresie finansowanie na łączną kwotę 40 mld zł” – powiedział Borys.
Zaznaczył, że Tarcza finansowa chroni w tej chwili miejsca pracy 2 milionów osób. “Z tych 205 tys. przedsiębiorstw aż 155 tys. stanowią mikroprzedsiębiorstwa, czyli te najmniejsze firmy zatrudniające między 1-9 pracowników. Średnia kwota subwencji dla mikrofirm to jest 72 tys. zł, czyli dokładnie tyle ile było zakładane w programie rządowym” – wskazał.
Poinformował, że w przypadku małych i średnich firm średnia kwota wynosi 650 tys. zł, a główne branże korzystające z Tarczy finansowej to handel, przetwórstwo przemysłowe, budownictwo, ale też znaczące środki, ponad 1 mld zł, otrzymał obszar ochrony zdrowia i pomocy społecznej. Borys dodał, że liderem udzielanie wsparcia dla firm w ramach Tarczy finansowej jest PKO BP, a za nim bank ING, Santander, Pekao i mBank.
Jak zaznaczył obecny na konferencji wiceprezes PKO BP Jakub Papierski, że dotychczas z tej formy pomocy finansowej skorzystało 37,5 tys. klientów banku. “To jest ponad 6,5 mld zł, które nasi klienci w ramach Tarczy pozyskali, aby wesprzeć swoją bieżącą sytuację, tak mocno nadszarpniętą przez kryzys epidemiczny” – powiedział.
Dodał, że bank otrzymuje od swoich klientów sygnały, że jest to “produkt, który im pomaga”. “Brakowało bardzo wyraźnego (…) impulsu, który pozwoliłby im w komfortowy sposób spoglądać w kilka najbliższych miesięcy i wygładzić negatywny efekt załamanego rynku czy przerwanych łańcuchów dostaw” – ocenił. Papierski zaznaczył, że poza dystrybucją środków z Tarczy finansowej bank zaangażował się też w pozyskiwanie środków dla funduszy Tarczy – jest głównym dealerem programu emisji obligacji PFR.
O poczuciu bezpieczeństwa i możliwości myślenia o przyszłości, dzięki Tarczy finansowej mówił też podczas czwartkowej konferencji prezes Furniko Dariusz Machulski. “Tarcza Finansowa PFR jest dla nas pewnego rodzaju poduszką bezpieczeństwa” – powiedział. Dodał, że dzięki możliwości skorzystania z niej jego zakład może dzisiaj myśleć o przyszłości, utrzymać miejsca pracy.
Wyjaśnił, że sam proces aplikowania o środki z Tarczy Finansowej przebiegł bardzo sprawnie i szybko, gdyż po jednym dniu od złożenia wniosku pieniądze wpłynęły na konto spółki. (PAP)