Pożar w fabryce Aksam. Konsumenci i pracownicy solidaryzują się z producentem “Beskidzkich” paluszków

Pożar, który wybuchł w zakładzie produkcyjnym firmy Aksam w małopolskiej miejscowości Malec, wstrząsnął nie tylko pracownikami, ale również licznymi fanami popularnych przekąsek. Zakład, znany z produkcji paluszków “Beskidzkich”, doznał poważnych strat – dach jednej z hal zawalił się, a druga hala została znacznie uszkodzona. Tylko największa hala produkcyjna uniknęła poważnych zniszczeń.

Pomimo znacznych zniszczeń, firma Aksam nie zamierza zwalniać swoich pracowników. Prezes spółki ogłosił, że wszyscy z około 600 zatrudnionych zachowają swoje miejsca pracy, nawet jeśli tylko 35% załogi będzie mogło jednocześnie pracować po wznowieniu produkcji. Osoby, które tymczasowo nie będą mogły wykonywać swoich obowiązków, otrzymają płatne urlopy lub wynagrodzenie postojowe.

Nieformalna Akcja Wsparcia

W odpowiedzi na tę pozytywną decyzję, konsumenci zorganizowali nieformalną akcję wsparcia dla firmy. W mediach społecznościowych pojawiły się apele o zakupienie paluszków “Beskidzkich” w ramach solidarności z producentem. Wykupienie dostępnych w sklepach przekąsek ma być formą podziękowania dla firmy, która mimo trudnej sytuacji nie zrezygnowała z wynagrodzenia dla swoich pracowników.

Ostrzeżenie przed Fałszywymi Zbiórkami

W związku z zaistniałą sytuacją, w internecie pojawiły się zbiórki mające na celu wsparcie firmy Aksam oraz jej prezesa Adama Klęczara. Zarząd spółki wydał oświadczenie, w którym przestrzega przed wpłacaniem datków na nieoficjalne zbiórki, które mogą być próbą wyłudzenia pieniędzy. “Chcemy poinformować, że żadna z tych zbiórek nie jest oficjalna i prowadzona przez nas. Prosimy o zachowanie ostrożności” – poinformował zarząd Aksam.

Podsumowanie

Pożar w fabryce Aksam wywołał falę solidarności wśród konsumentów i pracowników. Dzięki nieformalnej akcji wsparcia, firma może liczyć na lojalność swoich klientów, którzy chętnie sięgają po “Beskidzkie” paluszki, aby pomóc producentowi przetrwać trudny okres. Właściciele zakładów z kolei dbają o swoich pracowników, zapewniając im stabilność zatrudnienia mimo ograniczeń w produkcji.