Powrót do normy. Inflacja w Polsce zaskakuje analityków

W lutym 2024 roku, Polska zanotowała inflację na poziomie 2,8% rok do roku, co oznacza, że wskaźnik ten wrócił do celu inflacyjnego ustalonego przez Narodowy Bank Polski. Zgodnie z oczekiwaniami, Adam Glapiński, prezes NBP, z optymizmem stwierdził, że “nie mamy inflacji”, podkreślając dramatyczny spadek z 18,4% rok wcześniej do poziomu bliskiego 2,5%.

Szczegółowe dane GUS wskazują, że największy wzrost cen dotyczył sektora edukacji oraz restauracji i hoteli, natomiast znacząco potaniały opał, cukier oraz tłuszcze roślinne. Ekonomiści wskazują, że ten trend jest efektem słabego popytu wewnętrznego oraz korzystnej sytuacji na rynkach importowych. Jednocześnie przewidują, że inflacja może dalej zaskakiwać niższymi odczytami ze względu na te czynniki.

Mimo korzystnych danych za luty, ekonomiści ostrzegają przed potencjalnym wzrostem inflacji w nadchodzących miesiącach, szczególnie z uwagi na kończące się działania osłonowe oraz powrót standardowej stawki VAT na żywność. Projekt NBP przewiduje, że inflacja bazowa, nieuwzględniająca cen żywności i energii, pozostanie na podwyższonym poziomie, głównie z powodu presji płacowej.

Pomimo niskiej inflacji, Ministerstwo Finansów ogłosiło, że zerowa stawka VAT na niektóre produkty żywnościowe nie zostanie przedłużona, co może mieć wpływ na dalsze tendencje inflacyjne. Wzrost cen żywności może jednak być łagodzony przez spadkowe tendencje na światowych rynkach rolnych oraz silny efekt bazy.

W kontekście globalnych wyzwań gospodarczych i wewnętrznych czynników ekonomicznych, dane za luty 2024 roku wskazują na stabilizację sytuacji inflacyjnej w Polsce. Jednak przyszłość inflacji pozostaje niepewna, a decyzje polityczne oraz globalne trendy ekonomiczne będą miały kluczowe znaczenie dla kierunku, w jakim będzie się ona kształtować.