Ponad dwukrotnie większe koszty i znaczne opóźnienia. Druzgocący raport NIK ws. przekopu Mierzei Wiślanej
Przekop Mierzei Wiślanej kosztował ponad dwa razy więcej niż pierwotnie zakładano i już na etapie planowania nie miał szans na osiągnięcie w zaplanowanym czasie zapewnienia bezpieczeństwa i wzrostu dobrobytu w regionie. NIK miażdży w swoim raporcie jedną z sztandarowych inwestycji rządu Prawa i Sprawiedliwości.
– Program przekopu przez Mierzeję Wiślaną już na etapie planowania nie miał szans na pełne osiągnięcie w zaplanowanym czasie głównego celu inwestycji, czyli zapewnienia bezpieczeństwa i wzrostu gospodarczego w regionie – przekazuje prezes Najwyższej izby Kontroli Marian Banaś w raporcie na temat wykonania inwestycji.
Jak dodaje, “jej wartość znacznie przekroczyła granicę opłacalności”, a minister ds. gospodarki morskiej nie poinformował o tym Rady Ministrów, podkreślając, że “swój nadzór nad całością programu sprawował nierzetelnie.”
Wartość programu, pierwotnie wynosząca 880 milionów złotych, do dnia zakończenia kontroli (czyli do końca kwietnia 2023 roku) zdążyła wzrosnąć o 125 procent, do blisko 2 miliardów złotych. Do tego dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni dopuścić miał też do potężnych opóźnień w realizacji kolejnych etapów inwestycji.
– Oni każdą inwestycję, która realizują, realizują z naruszeniem prawa albo niezgodnie z prawem. Oni planują miliard, a wydają trzy miliardy zł. To jest po prostu taka władza – podsumował Tomasz Trela z Lewicy.