W obronie modelki stanął jej adwokat, mecenas Francesco Pesce.
– W mediach o wątpliwej wiarygodności pojawiają się teorie, że jest w to zamieszana. A jednak dziewczyna przekonała śledczych do swojej wersji i to porywacza zatrzymano – mówi Pesce.
– Jeśli podejrzenia byłyby uzasadnione, nie pozwolono by jej wsiąść do samolotu do Londynu. Nic nie wskazuje, by była zamieszana w porwanie – dodaje.