Pogrzeb Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął niosąc pomoc w Strefie Gazy
W sobotę, w Przemyślu odbył się wzruszający pogrzeb Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął tragicznie 1 kwietnia w wyniku ataku rakietowego na konwój humanitarny w Strefie Gazy. Uroczystości rozpoczęły się od różańca w kościele św. Józefa, gdzie zgromadziło się wielu mieszkańców miasta, przyjaciół oraz rodzina zmarłego.
Damian Sobol, mający 35 lat, był cenionym i aktywnym członkiem organizacji World Central Kitchen. Pośmiertnie, za swoje zaangażowanie i poświęcenie, został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Doradca Prezydenta RP, Dariusz Dudek, w swoim liście wyraził głębokie współczucie i uznanie dla działalności Damiana, podkreślając jego altruizm i odwagę. “Zapłacił najwyższą cenę za to, że niósł pomoc innym,” mówili zgromadzeni, w tym jego ciocia, Lucyna Szczurowska, która opowiadała o jego niespożytym zapałowi do pomagania potrzebującym.
Damian Sobol był w grupie wolontariuszy, którzy jechali oznakowanymi samochodami z pomocą humanitarną do Strefy Gazy. Ich misja była wcześniej zgłoszona do izraelskiej armii, jednak konwój został zaatakowany. Izraelskie media i oficjele wyrazili żal i obiecali dokładne śledztwo w tej sprawie.
Damian Sobol przyłączył się do World Central Kitchen w 2022 roku, początkowo jako tłumacz, a szybko zdobył zaufanie i awansował na koordynatora ds. pomocy doraźnej. Jego zaangażowanie nie ograniczało się tylko do kryzysów na Ukrainie czy w Turcji – wszędzie tam, gdzie była potrzeba, Damian starał się pomagać jak najlepiej potrafił.
“Dla Damiana nie było rzeczy niemożliwych, był prawdziwym człowiekiem renesansu w naszych czasach,” wspomina Mikołaj Rykowski z Fundacji Wolne Miejsce. “Kiedykolwiek potrzebowaliśmy pomocy, Damian był z nami. Jego zdolność do organizacji i wsparcia w najtrudniejszych momentach była dla nas wszystkich inspiracją.”