ŚwiatPierwsza strzelanina szkolna w Australii. Zakończona aresztowaniem sprawcy bez ofiar

Pierwsza strzelanina szkolna w Australii. Zakończona aresztowaniem sprawcy bez ofiar

W Perth, Australia, doszło do bezprecedensowego incydentu, który mógł zakończyć się tragicznie, ale dzięki szybkiej reakcji i szczęściu, skończyło się bez ofiar. 15-letni chłopiec został skazany na trzy lata pozbawienia wolności w zakładzie dla nieletnich po tym, jak przeprowadził to, co uznaje się za pierwszą strzelaninę szkolną w historii Australii.

Pierwsza strzelanina szkolna w Australii. Zakończona aresztowaniem sprawcy bez ofiar

W maju, uzbrojony w dwa karabiny myśliwskie, oddał trzy strzały w szkole baptystów w Atlantis Beach, północnych przedmieściach Perth, wywołując panikę wśród pracowników i uczniów, którzy szukali schronienia w szafach i pod biurkami.

Sędzia Hylton Quail z Sądu Dziecięcego w Perth, wydając wyrok, podkreślił, że tylko “szczęście” zapobiegło tragedii. Pomimo grozy sytuacji, nikt nie został ranny. To zdarzenie, jak stwierdził sędzia Quail, nie ma precedensu w australijskim prawie, co wskazuje na unikalność i powagę przypadku.

Obrona 15-latka, prowadzona przez Simona Freitaga, podnosiła kwestie zdrowia psychicznego chłopca, wskazując na jego depresję i niezdiagnozowane zaburzenia ze spektrum autyzmu. Dodatkowo, problemy osobiste, w tym nieudany związek i plotki, miały wpływ na jego decyzję o przeprowadzeniu ataku.

Chłopiec, po dokonaniu strzałów, sam zadzwonił na policję, wyrażając początkowo chęć zabicia ludzi i siebie, jednak odstąpił od tego zamiaru, nie chcąc, aby jego rodzeństwo żyło ze stemplem krewnego zabójcy. Zbrojnia, z której zabrał broń, należała do jego ojca, co rzuca światło na problem dostępu do broni w domach.

Szczegóły dotyczące motywacji chłopca ujawnione podczas procesu są alarmujące. Przeszukiwał internet w poszukiwaniu informacji o strzelaninach szkolnych i masowych mordercach, co wskazuje na długo trwające zainteresowanie przemocą. W noc przed atakiem ostrzegł przyjaciela przez aplikację Discord, by ten nie przychodził do szkoły, co przyjaciel zignorował, uznając to za kolejne puste groźby.

Reakcje społeczności są mieszane, od ulgi, że nikt nie został ranny, po zaniepokojenie dotyczące bezpieczeństwa w szkołach i dostępu do broni. Ta sytuacja jest również przypomnieniem o znaczeniu wsparcia dla osób zmagających się z problemami psychicznymi, zwłaszcza wśród młodzieży.

Wybrane dla Ciebie