PepsiCo zmaga się z pozwem za zanieczyszczenie plastikiem.

PepsiCo, drugi co do wielkości producent żywności i napojów na świecie, stoi obecnie przed wyzwaniem prawnym postawionym przez stan Nowy Jork. Stan ten oskarża firmę o znaczące zanieczyszczenie rzeki Buffalo plastikiem, co negatywnie wpływa na dziką przyrodę i jakość wody.

Problematyczne dla PepsiCo jest to, że badania przeprowadzone przez biuro prokuratora generalnego Letitii James ujawniły, że firma jest głównym źródłem plastikowych odpadów w tej okolicy. Z zebranych danych wynika, że aż 17% ze 1916 zidentyfikowanych śmieci plastikowych pochodzi od PepsiCo.

PepsiCo, będące odpowiedzialne za produkcję szerokiej gamy napojów i przekąsek w jednorazowych opakowaniach plastikowych, w odpowiedzi na zarzuty wydało oświadczenie. W nim firma podkreśla swoje zaangażowanie w ograniczanie zużycia plastiku i promowanie efektywnego recyklingu, jednocześnie wskazując na złożoność problemu i konieczność współpracy różnych podmiotów.

W kontekście tego pozwu warto wspomnieć, że w zeszłym tygodniu podobne oskarżenia o wprowadzanie konsumentów w błąd dotyczące użycia plastiku zostały skierowane przeciwko innym dużym korporacjom, takim jak Coca-Cola, Danone i Nestle. Oskarżenia te koncentrują się na tzw. greenwashingu, czyli praktyce reklamowania produktów jako bardziej ekologicznych, niż są w rzeczywistości, co może wprowadzać konsumentów w błąd.

Ponadto, w wodach miasta Buffalo wykryto mikrodrobiny plastiku, co może stanowić zagrożenie dla zdrowia ludzkiego, w tym powodując problemy z układem rozrodczym, zapalenie jelit, a nawet skutki neurotoksyczne.

W obliczu tego pozwu i rosnącej świadomości społecznej na temat problemów środowiskowych, PepsiCo i inne korporacje stają przed wyzwaniem zrównoważenia swoich operacji biznesowych z ochroną środowiska i zdrowia publicznego.