Odra powraca do Europy – WHO ostrzega przed epidemią
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) alarmuje – liczba zachorowań na odrę w Europie gwałtownie rośnie. W 2024 roku na tę chorobę zachorowało prawie 130 tysięcy osób, co stanowi dwukrotny wzrost w porównaniu do roku 2023 i jest najwyższym wynikiem od ponad 25 lat. Eksperci podkreślają, że dalszy spadek liczby szczepień może doprowadzić do wybuchu epidemii, której skutki będą tragiczne, w tym zgony i ciężkie powikłania zdrowotne.
Zachorowania rosną w całej Europie
Najwięcej przypadków odnotowano w krajach Europy Środkowej i Wschodniej oraz na terenie byłego Związku Radzieckiego. Szczególnie wysokie ryzyko epidemiczne WHO przypisuje Kazachstanowi, Bośni i Hercegowinie, Czarnogórze, Macedonii Północnej oraz Rumunii.
Eksperci ostrzegają, że również Polska może wkrótce doświadczyć fali zachorowań. Według danych WHO w 2023 roku aż pół miliona dzieci w regionie europejskim nie otrzymało pierwszej dawki szczepionki przeciwko odrze, co znacznie zwiększa ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa.
– Odra powróciła i jest to poważny sygnał ostrzegawczy. Bez wysokiego wskaźnika szczepień nie możemy mówić o bezpieczeństwie zdrowotnym – podkreśla dr Hans Henri P. Kluge, dyrektor regionalny WHO na Europę.
Choroba przenoszona przez podróżnych
Jednym z głównych powodów wzrostu liczby zakażeń jest importowanie wirusa przez podróżnych. To mechanizm dobrze znany na całym świecie – odra przenosi się wraz z osobami podróżującymi do krajów, gdzie odsetek zaszczepionych jest niski.
– W Polsce większość przypadków zaczyna się od osób, które przyjeżdżają z zagranicy i nie są zaszczepione. Następnie choroba rozprzestrzenia się w postaci małych ognisk epidemicznych – tłumaczy dr Paweł Grzesiowski, główny inspektor sanitarny.
Podobny scenariusz miał miejsce w Stanach Zjednoczonych, gdzie w ostatnich tygodniach pojawiły się dwa śmiertelne przypadki na skutek odry w Teksasie. Kolejne zakażenia potwierdzono na Florydzie.
– Mamy przypadki osób, które nie były szczepione, podróżowały za granicę lub miały kontakt z kimś, kto przywiózł wirusa z innego kraju – mówi dr Gary Kramer z Florydy.
Szczepienia kluczowe w walce z epidemią
Odra to nie tylko charakterystyczna czerwona wysypka i gorączka, ale także groźne powikłania, takie jak zapalenie płuc, zapalenie mózgu czy utrata wzroku.
– Ja jeszcze chorowałem na odrę, bo w moim pokoleniu nie było szczepień. Moje dzieci już nie musiały przez to przechodzić – mówi prof. Ernest Kuchar, kierownik Kliniki Pediatrii z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. – W moim przypadku odra spowodowała pogorszenie wzroku, ale najgroźniejsze powikłania to ciężkie zapalenie płuc u dzieci.
W Polsce szczepienia przeciw odrze są obowiązkowe od 50 lat. Jednak coraz częściej pojawiają się osoby, które rezygnują z tej ochrony, co prowadzi do wzrostu ryzyka epidemii.
Kampania informacyjna dla obcokrajowców
Rząd planuje uruchomienie akcji informacyjnej skierowanej do obcokrajowców przebywających w Polsce, aby zachęcić ich do szczepień.
– Obcokrajowcy często mają problem z dostępem do lekarza rodzinnego czy punktu szczepień. Bariera językowa i organizacyjna sprawia, że nie korzystają z dostępnych możliwości – tłumaczy dr Grzesiowski.
Czy Europa uniknie epidemii?
Eksperci podkreślają, że jedynym skutecznym sposobem na zatrzymanie rozprzestrzeniania się odry jest szczepienie. WHO przypomina, że wirus może rozprzestrzeniać się dziesięć razy szybciej niż grypa, a w populacji nieszczepionej liczba zakażonych może podwajać się co kilka dni.
– Każdy przypadek odry to dowód na to, że poziom wyszczepialności jest niewystarczający – ostrzegają lekarze.
Jeśli trend spadkowy w szczepieniach się utrzyma, Europa może stanąć w obliczu jednej z największych epidemii odry w historii.