Obiecywała wesela, zostawiała złamane marzenia. Pracownica sopockiej restauracji zatrzymana za oszustwa
Młode pary wierzyły, że znalazły idealne miejsce na ślubne przyjęcie. Słynna sopocka restauracja, miła obsługa i atrakcyjne warunki – czego chcieć więcej? Jak się okazało, wystarczyło trafić na nieuczciwą pracownicę. 34-latka przez miesiące pobierała zaliczki za wesela, które nigdy nie miały się odbyć. Straty liczone są w dziesiątkach tysięcy złotych.
Ślubne plany w rękach oszustki
Wszystko zaczęło się niewinnie. 34-letnia pracownica jednej z renomowanych sopockich restauracji proponowała zakochanym parom organizację wesel. Mówiła z przekonaniem, znała lokal jak własną kieszeń, oferowała atrakcyjne warunki, obiecywała dostępne terminy, a jej uprzejmość i pewność siebie budziły zaufanie.
Problem w tym, że działała na własną rękę – bez wiedzy właściciela lokalu i poza oficjalnym systemem rezerwacyjnym. Po wpłaceniu zaliczek kontakt z nią często się urywał, a pary do ostatniej chwili żyły w przekonaniu, że ich wielki dzień jest bezpieczny.
Prawda wyszła na jaw przypadkiem
Zdemaskowanie kobiety nastąpiło, gdy jedna z par postanowiła osobiście odwiedzić restaurację i dopiąć szczegóły organizacyjne z właścicielem. Szybko okazało się, że o żadnym weselu nikt tam nie słyszał. Po tym wydarzeniu kolejne ofiary zaczęły się zgłaszać – zawsze ten sam schemat, te same obietnice, te same rozczarowania.
Śledczy z Sopotu ustalili już co najmniej sześć par, które padły ofiarą oszustki. Straty sięgają łącznie ponad 120 tysięcy złotych. Oszustwa trwały od lipca 2024 roku aż do maja 2025 roku. Kobieta została zatrzymana przez kryminalnych i trafiła do policyjnego aresztu.
Grozi jej nawet 8 lat więzienia
34-latka odpowie za oszustwo, za które polskie prawo przewiduje karę do ośmiu lat pozbawienia wolności. Śledczy nie wykluczają, że lista poszkodowanych może się wydłużyć, dlatego apelują: jeśli ktoś w ostatnich miesiącach wpłacał zaliczkę za organizację przyjęcia w tej restauracji, a kontakt z pracownicą nagle się urwał – powinien zgłosić się do Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Zaufanie, które kosztuje
To historia, która pokazuje, jak łatwo można paść ofiarą oszustwa – nawet w znanym lokalu, nawet przy twarzą w twarz rozmowie. Wystarczy osoba, która zna kulisy, potrafi wzbudzić zaufanie i działa z determinacją. A najbardziej bolesne jest to, że nie chodzi tylko o pieniądze. W grę wchodziły miesiące przygotowań, emocje i marzenia o najważniejszym dniu w życiu.