Nowe informacje dot. napadu w Poznaniu: sprawców było kilku, zaatakowany nie był przypadkową osobą
Cały czas trwa policyjna obława w związku z napadem rabunkowym, do jakiego doszło w centrum Poznania. Z najnowszych informacji wynika, że sprawców było kilku, a ochroniarz-konwojent został zaatakowany nożem.
Do zdarzenia doszło około godziny 11:00 przy ul. Grobla, o czym informowaliśmy na naszym portalu (tutaj).
Policyjna obława nadal trwa, ale znanych jest coraz więcej informacji na temat zdarzenia. Ochroniarz, który oddał strzały, był także konwojentem, a do rabunku na nim doszło na ulicy. Mężczyzna został zaatakowany nożem, a strzały oddał w samoobronie. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, pieniądze, które miał przy sobie miały pochodzić ze znajdującego się niedaleko kantoru.
Jak przekazał rzecznik wielkopolskiej policji, poszkodowany został niegroźnie ranny w rękę. Zaatakowany został w rejonie kościoła, a jeden ze świadków miał widzieć dwie osoby uciekające z terenu parafii. Rzecznik policji dodał, że według najnowszych ustaleń, „sprawców było co najmniej trzech”. Prawdopodobnie poruszali się samochodem i mieli założone kominiarki utrudniające ich identyfikację.
Z informacji przekazanych przez Radio RMF wynika, że ochroniarz niósł ok. 40 tysięcy złotych do samochodu.