Nieudane orędzie Putina, przez wpadkę rosyjskich mediów.
Rosyjskie media państwowe i portale internetowe transmitujące we wtorek przemówienie Władimira Putina miały poważne kłopoty. Wielu odbiorców nie usłyszało, jak kremlowski dyktator mówił o mitycznym „nazistowskim reżimie w Kijowie”, bo państwowi nadawcy zmagali się w tym czasie z awarią.
W orędziu do Zgromadzenia Federalnego Władimir Putin powtarzał propagandowe hasła, mające usprawiedliwić inwazję na Ukrainę. Zapewniał przy tym, że gospodarka Rosji rozwija się, a Rosjanom – szczególnie bezpośrednio związanym z wojną – obiecywał pomoc państwa. Nie wspomniał jednak, że w związku z najazdem na Ukrainę Federacja Rosyjska została odizolowana od światowej gospodarki i systemów finansowych.
Zagraniczni dziennikarze donoszą, że w wielu miejscach Rosji nie można było zobaczyć ani usłyszeć przemówienia rosyjskiego przywódcy. Problemy dotyczyły m.in. stron internetowych Wszechrosyjskiej Państwowej Kompanii Telewizyjnej i Radiowej (VGTRK – głównego publicznego nadawcy radiowo-telewizyjnego powstałego jeszcze za czasów ZSRS), a także platformy streamingowej Smotrim.
Agencja Reutera wskazuje, że na krótko przed rozpoczęciem orędzia państwowe kanały telewizyjne wyemitowały segment o przygotowaniach technicznych do wydarzenia, zapowiadając rychłe rozpoczęcie transmisji.
Związana z Kremlem agencja informacyjna RIA Novosti podała, że problemy techniczne były wynikiem ataku typu DDoS – czyli ataku hakerskiego paraliżującego działanie sieci sztucznie generowanymi zapytaniami.