Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez dwa psy w pobliżu szkoły w Stonnall.

W tragicznych okolicznościach zakończył się atak dwóch psów w Stonnall, niedaleko Walsall w hrabstwie Staffordshire. Mężczyzna, który doznał licznych obrażeń w wyniku ataku uważanych za amerykańskie bully XL, zmarł w szpitalu Queen Elizabeth w Birmingham.

Służby ratunkowe poinformowały, że ofiara pozostała w stanie krytycznym po ataku, który miał miejsce na Main Street około godziny 15:15 czasu polskiego. Pomimo interwencji przechodniów, którzy próbowali pomóc mężczyźnie i odciągnąć od niego psy, jeden z nich zginął po unieruchomieniu, a drugi po wstrzyknięciu przez weterynarza.

Reakcje społeczności

Po tragicznym incydencie policja w Staffordshire aresztowała 30-letniego mężczyznę z Lichfield pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci. Incydent wywołał powszechne oburzenie i wezwanie do działań ze strony władz. Premier Rishi Sunak zareagował deklarując zakaz stosowania amerykańskich psów rasy bully XL, określając je jako “zagrożenie dla społeczności”.

Ze względu na incydent dzieci z Akademii Podstawowej św. Piotra musiały pozostać w szkole, zanim zostały później bezpiecznie przekazane rodzicom. Dyrektor operacyjna w St Chads Academy Trust, Zoe Heath, potwierdziła procedury podjęte w wyniku ataku.

W świetle ostatnich ataków, w tym incydentu w Birmingham, gdzie 11-letnia Ana Paun była atakowana przez psa rasy amerykański tyran XL, nasiliła się debata na temat zakazu sprzedaży niektórych ras psów. Z danych wynika, że ataki psów wzrosły o 34% w ostatnim czasie.

Premier Sunak podkreślił, że podziela przerażenie narodu i zobowiązał się wprowadzić zakaz do końca roku, po zakończeniu prac nad zdefiniowaniem rasy.