Nie będzie zmian w prawie do posiadania broni palnej w USA
Donald Trump zapewnił, że tak długo jak będzie prezydentem zagwarantowane przez drugą poprawkę do Konstytucji prawo do posiadania broni palnej nie będzie zagrożone.
Prezydent Trump przemawiał na odbywającej się w piątek konwencji Krajowego Związku Strzeleckiego (NRA) przekonując, że drakońskie regulacje w dziedzinie posiadania broni, których domaga się część amerykańskiego społeczeństwa nie zagwarantują wzrostu bezpieczeństwa.
Konwencja zrzeszającego ponad 5 milionów członków założonego w 1871 roku NRA zgromadziła ponad 70 tysięcy osób i wzbudzała duże zainteresowanie mediów. Zainteresowanie to było związane z lutową masakrą w gimnazjum w Parkland na Florydzie, gdzie zwolniony uczeń zabił 17 osób. Pomimo zaburzeń psychicznych i konfliktów z otoczeniem sprawca masakry bez problemu kupił karabin AR-15 gdy tylko ukończył 18 lat; w Stanach by kupić broń wystarczy mieć 18 lat natomiast, aby kupić legalnie alkohol trzeba mieć co najmniej 21 lat. Trump bezpośrednio po wydarzeniach w Parkland publicznie opowiedział się za podwyższeniem wieku wymaganego do nabycia broni palnej oraz wprowadzenie bardziej rygorystycznej kontroli kupujących broń. Jednakże nie podjął wtedy, żadnych działań w tym kierunku. Według Trumpa największe tragedie zdarzają się tam gdzie broń palna jest zakazana; wspominał wydarzenia w Paryżu w roku 2015, tragedię można by powstrzymać: „gdyby jeden pracownik sklepu, bądź jeden jego klient miał pistolet”. Co ciekawe na konwencji w wypełnionej po brzegi hali Arena Convention Center w Dallas i w jej okolicy obowiązywał całkowity zakaz posiadania broni palnej.