Minister kontra rezydenci
Jak zapowiada minister zdrowia Łukasz Szumowski, jutro ma zostać podpisane rozporządzanie o wynagrodzeniu lekarzy rezydentów. Czy oznacza to, że młodzi lekarze zrezygnują z zapowiadanego protestu?
W lutym tego roku, kilka dni po tym, gdy ministrem został właśnie Łukasz Szumowski (zastępując Konstantego Radziwiłła), osiągnięto porozumienie z protestującymi rezydentami. Od tego czasu jednak sprawy nie uregulowano prawnie.
Dlatego młodzi lekarze kolejny raz przygotowują się do protestu. Może być to powrót do wypowiadania umów opt-out, czyli powrót do pracy jedynie 48 godzin tygodniowo. Kolejny plan zakłada rezygnację z dyżurów poza placówkami, w których robią specjalizację. Może to oznaczać, że w wielu miejscach w kraju zabraknie lekarzy.
Minister prognozuje jednak, że do tego nie dojdzie, bo jego podpis pod przygotowanym dokumentem, rozstrzyga spór definitywnie.
A jednak lekarze są zdeterminowani i w rozmowie z dziennikarzami przyznają, że ich cierpliwość się skończyła. Zarzucają także szefowi resortu „niedotrzymania obietnic”. Bowiem podwyżki, na które czekają, miałby być wprowadzone od 1 lipca tego roku. Zatem czy będą naliczane odsetki od tego terminu?
Nieporozumienie na linii resort zdrowia – rezydenci wydaje się nadal niewyjaśnione. Jeżeli nie dojdzie do spotkania obu stron, zapewne niebawem znowu będziemy mogli spodziewać się eskalacji protestu.