Podwyżka płacy minimalnej, mimo że znacząca, nie przekłada się na poprawę sytuacji mieszkaniowej najmniej zarabiających. Ceny mieszkań w większych miastach są na tyle wysokie, że nawet dla pary zarabiającej minimalną krajową, zakup mieszkania jest trudny.
Zdaniem Jarosława Sadowskiego z Expandera, osoby zarabiające minimalną krajową nie są wykluczone z możliwości zakupu mieszkania na kredyt, ale ich pozycja jest trudna. Dla singla zarabiającego 4300 zł brutto dostępna kwota kredytu to około 160 tys. zł, a dla małżeństwa z jednym dzieckiem, gdzie oboje dorosłych zarabia minimalną krajową, to około 202 tys. zł.
“Po ostatnich znaczących wzrostach płacy minimalnej zdolność kredytowa dużej części społeczeństwa się poprawiła, ale niestety ceny mieszkań w większych miastach też mocno wzrosły. Efekt jest taki, że część ludzi czeka na lepsze czasy, a część jest zmuszona szukać mieszkań mniejszych w podmiejskich regionach” – mówi w rozmowie z Business Insider polska Jarosław Sadowski.
Eksperci wskazują na kilka sposobów poprawy zdolności kredytowej, takich jak dopisanie do kredytu kogoś z rodziny czy zwiększenie wkładu własnego. Nadzieję dla przyszłych kredytobiorców widzą także w rządowym programie dopłat, o ile wejdzie w życie, oraz obniżkach stóp procentowych.