Mieszkańcy Kijowa masowo kupują broń w obawie przed rosyjską inwazją
Rosja gromadzi wojska przy granicy z Ukrainą, świat z niepokojem obserwuje rozwój wydarzeń, tymczasem wśród mieszkańców wschodniej Ukrainy panuje względny spokój. Mieszkańcy Kijowa szykują się jednak na możliwą rosyjską inwazję. Póki co oblężenie przeżywają sklepy z bronią, w których Ukraińcy masowo kupują uzbrojenie i kamizelki kuloodporne.
– Sprzedaż wzrosła nawet 70 procent. Ludzie pytają o broń i kupują dosłownie wszystko: naboje, kamizelki kuloodporne, wszystko co przydaje się podczas walki: kaski, pistolety, noże. Kupują co się da – mówi sprzedawca w kijowskim sklepie z bronią.
– Widzę, co mówi i jak działa prezydent Rosji (Władimir Putin – red.). Widzimy również, jak zachowują się nasi zachodni sąsiedzi. Kto trzyma naszą stronę, a kto nie. Dlatego nie można się dziwić, że się mobilizujemy. Taka osoba jak ja (weteran walk w Donbasie – red.) może się odpowiednio przygotować: kupić i mieć broń – tłumaczy jeden z kupujących w sklepie.