PolskaMieszkał na "dziko" i kradł prąd.

Mieszkał na "dziko" i kradł prąd.

Gdańscy policjanci zatrzymali -letniego mężczyznę bez stałego miejsca zamieszkania, który był poszukiwany w celu odbycia kary pozbawienia wolności. W pustostanie, w którym mężczyzna przebywał, była nielegalnie podłączona energia elektryczna. Za tego typu przestępstwo grozi kara 5 lat więzienia.

policja
policja
Źródło zdjęć: © policja | redakcja ipolska24.pl

Policyjni wywiadowcy podczas służby przeprowadzili kontrole pustostanów na terenie dzielnicy Ujeścisko. Podczas kontroli jednego z budynków przy ul. Lubelskiej usłyszeli odgłosy dobiegające z piętra. Policjanci dokładnie sprawdzili wszystkie pomieszczenia i w jednym z pokoi zastali mężczyznę. Po sprawdzeniu danych w policyjnych systemach okazało się, że jest poszukiwany w celu odbycia kary 50 dni pozbawienia wolności. W pomieszczeniu policjanci zauważyli urządzenia elektryczne, które nie powinny działać, ponieważ budynek jest pustostanem. W takiej sytuacji media powinny być odłączone, a jednak w tym przypadku elektryczny grzejnik emitować ciepło. Funkcjonariusze rozejrzeli się po pomieszczeniu i okazało się, że do urządzeń jest podłączony przewód, który biegnie do okna i jest wyprowadzony na zewnątrz. Szybko się okazało, że energia do pustostanu doprowadzona została ze słupa energetycznego. Oprócz tego, że podłączono ją z pominięciem licznika, to dodatkowo sytuacja groziła pożarem i porażeniem prądem.

Mężczyzna został doprowadzony do komisariatu i następnie osadzony zgodnie z dyspozycją sądy w areszcie. Na miejscu policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej wykonali oględziny, policyjny technik zabezpieczył ślady i sporządził dokumentację fotograficzną. Wezwani na miejsce pracownicy energii odłączyli energię od budynku. Policjanci nadal zajmują się tą sprawą i ustalają, kto odpowiada za nielegalne łącze.

Za kradzież energii elektryczne grozi kara nawet 5 lat więzienia.

Wybrane dla Ciebie