Mężczyzna z Bolesławca zabił konkubinę nożem, a ich dziecko wyrzucił z drugiego pietra. Zaatakował też policjantów

Mężczyzna ranił nożem konkubinę i wyrzucił ich 4-letnie dziecko przez okno na drugim piętrze. Oboje nie żyją. Podczas zatrzymania sprawca był bardzo agresywny i został postrzelony przez policję. Gdy trafił do szpitala, nadal był bardzo pobudzony, co uniemożliwiało zrobienie mu badań.

Zdawał relację z tego, co zrobił. Zdawało się, że to jest rzeczowa odpowiedź na pytania. Natomiast był agresywny i pobudzony

powiedział Adam Gryc, chirurg ze szpitala w Bolesławcu.

Zabezpieczano ślady zdarzenia, przesłuchiwano świadków. Prawdopodobnie w poniedziałek zostanie przeprowadzona sekcja zwłok i poznamy przyczynę śmierci pokrzywdzonych. Mężczyzna był 10 lat temu skazany za znęcanie się nad osobą najbliższą

wyjaśnił rzecznik prokuratury w Jeleniej Górze, Tomasz Czułowski.

Nie było żadnych sygnałów, żadnej niebieskiej karty. Dziecko nie miało żadnych śladów. Pracownicy nasi są przeszkoleni na tego rodzaju rzeczy, niczego nie zauważyli

powiedział Tadeusz Kupczak, dyrektor MOPS w Bolesławcu.

Jak podkreślił, rodzina została jednak sklasyfikowana jako niewydolna wychowawczo.