PolskaLos ministra Wieczorka wisi na włosku, Lewica typuje następcę. "Ławka jest ekstremalnie krótka"

Los ministra Wieczorka wisi na włosku, Lewica typuje następcę. "Ławka jest ekstremalnie krótka"

W obliczu możliwej dymisji ministra nauki i szkolnictwa wyższego Dariusza Wieczorka, Lewica stoi przed trudnym zadaniem wskazania jego następcy. Po spotkaniu lidera Nowej Lewicy Włodzimierza Czarzastego z premierem Donaldem Tuskiem, gdzie prośba o dodatkowy czas do piątku została zgłoszona, partia boryka się z ograniczonym wyborem potencjalnych kandydatów na to stanowisko.

tusk
tusk
Źródło zdjęć: © x-news | ipolska24.pl

Minister Wieczorek znalazł się w centrum uwagi po serii negatywnych doniesień, w tym ujawnieniu danych sygnalistki alarmującej o nieprawidłowościach na Uniwersytecie Szczecińskim oraz ujawnionym informacjom, że jego żona dzięki zmianom w regulaminie została dyrektorką tejże uczelni. Atmosfera niepewności i paraliżu w ministerstwie doprowadziła do rezygnacji rzeczniczki prasowej resortu, Natalii Żyto.

Premier Donald Tusk, podczas poniedziałkowego spotkania, dał Lewicy czas do piątku na znalezienie rozwiązania sytuacji. W Lewicy słyszymy, że podczas spotkania z premierem wicemarszałek Sejmu mocno bronił polityka swojego ugrupowania i "wysoko negocjował". Ale nawet partyjne koleżanki i koledzy w nieoficjalnych rozmowach podkreślają, że dymisja ministra nauki jest "praktycznie przesądzona".

Lewica boryka się z problemem ograniczonej liczby potencjalnych kandydatów na stanowisko szefa resortu nauki. — Znam i lubię Darka, ale ze środowiska akademickiego płynęły sygnały, że o ile podczas spotkań na uczelniach wypada dobrze i wysłuchuje potrzeb, gdy przyszło do merytorycznych działań, było bardzo kiepsko — mówi polityk Nowej Lewicy.

Wśród rozważanych nazwisk pojawiają się Dorota Olko i Maciej Gdula, obydwoje związani ze środowiskiem akademickim. Jednakże ich kandydatury nie są jednomyślnie akceptowane w partii, a wybór może być przyjęty z pewnym dystansem.

Wybrane dla Ciebie