Lesotho oburzone komentarzem Trumpa o swoim istnieniu
Rząd Lesotho wyraził zdziwienie i oburzenie po słowach prezydenta USA Donalda Trumpa, który w swoim przemówieniu do Kongresu stwierdził, że "nikt nigdy nie słyszał" o tym południowoafrykańskim kraju. Trump, odnosząc się do cięć budżetowych w ramach polityki ograniczania wydatków rządowych, wskazał między innymi na osiem milionów dolarów przeznaczonych na promocję praw społeczności LGBTQI+ w Lesotho.
Dyplomatyczne oburzenie i stanowisko rządu Lesotho
Minister spraw zagranicznych Lesotho, Lejone Mpotjoane, w rozmowie z BBC określił wypowiedź Trumpa jako "szokującą" i nieodpowiednią w stosunku do suwerennego państwa.
- Ku mojemu zdziwieniu, "kraj, o którym nikt nie słyszał", to państwo, w którym Stany Zjednoczone posiadają stałą misję dyplomatyczną – zaznaczył Mpotjoane.
Rzecznik departamentu spraw zagranicznych Lesotho podkreślił, że kraj ten cieszy się "ciepłymi i serdecznymi" stosunkami z USA. Przypomniał również, że Lesotho jest członkiem ONZ oraz wielu innych międzynarodowych organizacji, a amerykańska ambasada od lat funkcjonuje w stolicy kraju, Maseru.
Z kolei rzecznik ds. zagranicznych Lesotho, Kutloano Pheko, skomentował wypowiedź Trumpa jako "improwizowaną" i "czysto polityczną", lecz jednocześnie "nieuzasadnioną" biorąc pod uwagę historię dobrych relacji między oboma państwami.
- Utrzymujemy bardzo ciepłe i serdeczne stosunki z USA. Mają misję w Maseru, a my również mamy swoją placówkę w Waszyngtonie – podkreślił Pheko.
Wpływ decyzji Trumpa na pomoc zagraniczną dla Lesotho
Słowa prezydenta USA padły w kontekście szerokich cięć budżetowych wprowadzonych przez jego administrację, które objęły również finansowanie amerykańskiego Planu Awaryjnego na rzecz Pomocy w AIDS (Pepfar). Decyzja ta odbiła się szerokim echem w Lesotho, gdzie programy związane z leczeniem HIV i gruźlicy były jednym z kluczowych beneficjentów amerykańskiej pomocy.
Pepfar, uruchomiony w 2003 roku przez prezydenta George’a W. Busha, był jednym z największych amerykańskich programów pomocy zagranicznej, a jego fundusze były dystrybuowane za pośrednictwem USAID. Po decyzji Trumpa wiele organizacji pozarządowych znalazło się w trudnej sytuacji finansowej, co może utrudnić dalszą walkę z epidemiami chorób zakaźnych w Lesotho.
Mimo to minister Mpotjoane odmówił otwartej krytyki amerykańskiego rządu, podkreślając, że USA mają pełne prawo do zmian w swojej polityce zagranicznej i budżetowej.
- Stany Zjednoczone mają prerogatywę, aby obciąć pomoc, jeśli uznają to za konieczne – stwierdził Mpotjoane.
Dyplomatyczne napięcia czy chwilowe nieporozumienie?
Komentarze Trumpa wywołały poruszenie nie tylko w Lesotho, ale także w kręgach międzynarodowej dyplomacji. Chociaż amerykański prezydent znany jest ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi, to lekceważące odniesienie się do istnienia suwerennego państwa może wpłynąć na postrzeganie amerykańskiej polityki zagranicznej w regionie Afryki Południowej.
Nie jest jednak jasne, czy wypowiedź Trumpa wpłynie na dalsze relacje między USA a Lesotho. Obie strony podkreślają dotychczasową współpracę i obecność amerykańskich misji w kraju, co sugeruje, że mimo obecnych napięć, długoterminowe relacje dyplomatyczne nie są zagrożone.