Kosiniak-Kamysz: w kampanii będę bardzo aktywny
To ważne, aby każdego dnia spotykać się z rodakami. W kampanii będę bardzo aktywny – powiedział w niedzielę w Szczecinie prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Kandydat ludowców na prezydenta RP wskazał, że jednym z wyzwań jest “prawdziwa reforma wymiaru sprawiedliwości”.
“To bardzo ważne, żeby być każdego dnia w Polsce, spotykać się z naszymi rodakami, to dla mnie naturalne. Całą swoją aktywność – parlamentarną, społeczną, polityczną w dużej mierze bazuję właśnie na spotkaniach z naszymi rodakami, z mieszkańcami” – powiedział w niedzielę w Szczecinie prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapowiedział, że w kampanii prezydenckiej będzie “bardzo aktywny”.
Jak stwierdził, inni kandydaci “spokojnie podchodzą, odpoczywają świątecznie”. Podkreślił, że on każdy dzień będzie spędzał na spotkaniach i przekonywał do głównego hasła kampanii – przywrócenia Polsce braterstwa, zbudowania wspólnoty, co “może uczynić tylko prezydent Rzeczpospolitej, mający szacunek do wszystkich swoich rodaków” i do wszystkich opcji politycznych.
Zaznaczył, że jest też wiele wyzwań, jak te związane z reformą wymiaru sprawiedliwości. “W tej sprawie też podejmujemy działania” – wskazał lider ludowców, zapraszając na zaplanowany przez PSL na wtorek okrągły stół, dotyczący – jak powiedział – “prawdziwej reformy wymiaru sprawiedliwości”.
“Naszym zdaniem potrzebna jest ustawa uzdrawiająca, która umożliwi skrócenie postępowań, szybsze dojście do sprawiedliwości, obniżenie kosztów sądowych, prawdziwa reforma dla obywateli, a nie dla obozu władzy” – powiedział Kosiniak-Kamysz. Dodał, że udział w wydarzeniu zapowiedziało środowisko naukowe, pokrzywdzeni przez wymiar sprawiedliwości i środowiska polityczne.
Zaznaczył, że kandydowanie w wyborach prezydenckich to “wielkie wyzwanie”. “Tylko osoba spoza tych dwóch głównych sił politycznych w parlamencie, które są bardzo ze sobą skłócone, może połączyć na nowo Polaków, może przywrócić Polsce braterstwo, przywrócić prawdziwą wspólnotę” – wskazał szef PSL.
Zapytany o ocenę Roberta Biedronia jako kontrkandydata w wyborach (lider SLD Włodzimierz Czarzasty zapowiedział w niedzielę, że podczas wtorkowego posiedzenia zarządu swej partii zgłosi szefa Wiosny na kandydata w wyborach prezydenckich), Kosiniak-Kamysz powiedział, że z szacunkiem podchodzi do wszystkich kontrkandydatów. “Dobrze, żeby był prawdziwy wybór, żeby wybierać zgodnie z własnymi przekonaniami, żeby wybierać zgodnie z tym, na jaką wizję Polski, prezentowaną przez kandydatów, chce się postawić. Dobrze, że jest reprezentant lewicy; lewica wróciła do Sejmu, więc jak najbardziej jest to naturalne, że poważnie podchodzę do każdej kandydatury” – zaznaczył.
Oceniając szanse w wyborach obecnego prezydenta RP Andrzeja Dudy, szef ludowców stwierdził, że “urzędujący prezydent zawsze ma przewagę na starcie”, zaznaczył jednak, że nie będzie to dla niego łatwa kampania. “Pięć lat jego prezydentury pokazało, gdzie są daleko idące niedociągnięcia, gdzie jest tak naprawdę bardzo dużo uchybień, gdzie jest ta prezydentura niesamodzielna. Brak samodzielności prezydenta jest dziś chyba rzeczą najbardziej uderzającą po oczach i to trzeba jasno i wyraźnie pokazać” – podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Szef ludowców wziął w Szczecinie udział w noworocznym spotkaniu PSL. Wśród zaproszonych gości, oprócz lokalnych działaczy partii i parlamentarzystów, byli także m.in. przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, w tym marszałek Senatu Tomasz Grodzki i europoseł Bartosz Arłukowicz, a także lokalni politycy SLD.