Kosiniak-Kamysz o tym, które projekty z czasów rządów PiS-u mają być kontynuowane

Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL i jeden z liderów Trzeciej Drogi, potwierdził w “Kropce nad i” w TVN24, że będzie pierwszym wicepremierem w przyszłym rządzie Donalda Tuska. – Jestem najlepszym dowodem na to, że żadne zakusy, żadne oferty, nawet najwyższego stopnia, nie są w stanie zmienić decyzji, którą podjęli wyborcy – podkreślił. – Mamy swój podział, mamy swoją odpowiedzialność. Wiemy, ile od nas zależy, ale na to się umówiliśmy i tej obietnicy dotrzymamy – zapewnił.

Lider ludowców mówił także o potrzebie kontynuacji niektórych działań poprzedników w sferach związanych między innymi z bezpieczeństwem.

 

– Uważam – i o tym mówiliśmy przed wyborami – że w dwóch obszarach należy kontynuować kontrakty – to jest bezpieczeństwo energetyczne oraz modernizacja armii. Ale to nie oznacza bezwarunkowości wszystkich decyzji, które zostały podjęte. Szczególnie decyzje, które zostały podjęte po 15 października, na pewno wymagają pełnych raportów – powiedział Kosiniak-Kamysz.

 

– Oczywiście my nie znamy wszystkich elementów kontraktów, które były zostały (były – red.) zawierane. Więc pierwszym zadaniem będzie sprawdzenie co jest potrzebne, jak to zostało zawierane, dlaczego z takich procedur skorzystano. Ale w tych dwóch obszarach, co do zasady chciałbym, żebyśmy kontynuowali. Bo inaczej nigdy nie zmodernizujemy i nie będziemy bezpieczni energetycznie, jeżeli dzisiaj zerwalibyśmy kontrakty czy odeszli od filozofii budowy elektrowni jądrowej, czy jakbyśmy przestali modernizować polską armię i zerwali wszystkie kontrakty na zakupy – kontynuował szef PSL. Dodał, że weryfikacji wymaga szczególnie to, co jest robione “już po przegranych wyborach”.