Koronawirus w zoo w San Diego. Obecność wirusa wykryto u goryli.
Co najmniej dwa goryle z zoo w San Diego są zarażone koronawirusem. Są to pierwsze znane przypadki wykryte wśród małp człekokształtnych. Władze zoo zapewniają, że zwierzęta czują się dobrze, męczy je jedynie kaszel. Pracowników zoo zaniepokoiło zdrowie goryli, kiedy odkryli, że dwie z żyjących tam małp zaczęły kaszleć. Stwierdzono, że przeprowadzone zostaną testy na obecność […]
Co najmniej dwa goryle z zoo w San Diego są zarażone koronawirusem. Są to pierwsze znane przypadki wykryte wśród małp człekokształtnych. Władze zoo zapewniają, że zwierzęta czują się dobrze, męczy je jedynie kaszel.
Pracowników zoo zaniepokoiło zdrowie goryli, kiedy odkryli, że dwie z żyjących tam małp zaczęły kaszleć. Stwierdzono, że przeprowadzone zostaną testy na obecność Covid-19. W środę 6 stycznia pobrano próbki kału zwierząt do przebadania. Po dwóch dniach wynik na obecność SARS-CoV-2 okazał się pozytywny. Cztery dni później potwierdził to Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych oraz gubernator Kalifornii.
Zwierzęta prawdopodobnie zakaziły się wirusem od jednego z opiekunów, który chorobę przechodził bezobjawowo.
W związku z pojawieniem się wirusa w ogrodzie zoologicznym jego część została poddana kwarantannie. Zoo pozostaje zamknięte dla odwiedzających od grudnia ubiegłego roku.