Polska firma transportowa próbowała wwieźć do kraju bez zezwolenia ziemię zmieszaną z odpadami z tworzyw sztucznych, szkła i materiałów tekstylnych.
Organizatorowi nielegalnego transportu grozi kara finansowa, a nawet więzienie.
KAS zatrzymała w okolicach dawnego przejścia granicznego w Świecku tira wjeżdżającego od strony Niemiec. Zgodnie z dokumentami transport miał jechać przez Polskę z jednej niemieckiej firmy do drugiej. Na naczepie znajdowała się ziemia zmieszana z odpadami.
Przewożenie odpadów pomiędzy krajami UE wymaga specjalnych warunków (np. muszą posiadać geolokalizator) i pozwolenia na wwóz do kraju odpadów. Przewoźnik nie oznakował pojazdu w sposób wymagany przepisami, nie zgłosił transportu w systemie SENT.
Przewoźnikowi grozi kara co najmniej 32 tys. zł, którą nałoży prowadzący sprawę Lubuski Urząd Celno-Skarbowy w Gorzowie Wlkp. Wyższe kary grożą przewoźnikowi ze strony Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Dokumenty zostały także przekazane do Prokuratury Rejonowej w Słubicach. Zgodnie z kodeksem karnym jest to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 5 lat.