Irański generał zginął w amerykańskim ataku rakietowym na lotnisko w Bagdadzie. Iran zapowiada zdecydowaną zemstę
Amerykańskie lotnictwo przeprowadziło atak rakietowy na na konwój pojazdów ma międzynarodowym lotnisku w Bagdadzie. W konwoju jechał jeden z czołowych irańskich dowódców generał Kasem Sulejmani i dowódca irackiej milicji Abu Mahdi Al-Muhandis. Irańska telewizja potwierdziła ich śmierć. Łącznie zginęło 8 osób, a 9 zostało rannych.
Po ataku setki mieszkańców Bagdadu wyszło na ulice, aby wyrazić swoją radość z zabicia generała.
Według irackich służb bezpieczeństwa, kilka amerykańskich rakiet uderzyło w auta w pobliżu terminala towarowego lotniska. Wcześniej anonimowe źródła w amerykańskiej administracji informowały o ataku na dwa cele powiązane z Iranem. Później Pentagon potwierdził, że irański generał Sulejmani został zabity na polecenie prezydenta Donalda Trumpa.
Szeroka iracko-irańska koalicja za atak i śmierć swoich ważnych dowódców obarczyła – jak podano w komunikacie – “amerykańskich i izraelskich wrogów”, a wysokiej rangi wojskowy urzędnik Iranu zapowiedział “zdecydowaną zemstę”. Sytuacja między Stanami Zjednoczonymi a Irakiem oraz Iranem jest napięta od początku tygodnia, gdy wspierane przez Iran milicje zaatakowały amerykańską ambasadę w Bagdadzie.