ŚwiatIran odpowiada na izraelski atak: "Zgotowali sobie ciężki los"

Iran odpowiada na izraelski atak: "Zgotowali sobie ciężki los"

To nie są już tylko słowa – to działania. W odpowiedzi na izraelski atak na irańskie cele wojskowe, w wyniku którego zginęli m.in. dowódcy i naukowcy, Iran wystrzelił w stronę Izraela ponad 100 dronów bojowych. "Surowa kara" – zapowiadana przez duchowego i politycznego przywódcę Iranu, ajatollaha Alego Chameneiego – właśnie nabiera realnych kształtów.

iran
iran
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

"Izrael zgotował sobie ciężki los, którego z pewnością doświadczy" – powiedział ajatollah w oficjalnym wystąpieniu transmitowanym w piątek rano. Te słowa nie były pustą retoryką – w przestrzeni powietrznej pojawiły się dziesiątki bezzałogowców, a izraelski system obrony Iron Dome działa na najwyższych obrotach.

Co dokładnie się wydarzyło?

Według rzecznika izraelskiej armii drony zostały przechwycone zanim dotarły do celów. Ale sytuacja wciąż się rozwija. Napięcie w regionie rośnie z każdą godziną, a mieszkańcy Izraela dostali wyraźny komunikat: pozostawać w pobliżu schronów, unikać zgromadzeń, nie opuszczać domów bez potrzeby.

Tymczasem irański generał Abolfazl Szekarczi oskarżył Izrael o przeprowadzenie ataku "przy wsparciu Stanów Zjednoczonych". "Zapłacą za to wysoką cenę" – zagroził, dodając, że "Ameryka była świadoma i współwinna". Równolegle Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej wydał oświadczenie, w którym potwierdził: odwet za śmierć gen. Hosejna Salamiego nastąpi. I będzie "odczuwalny".

Czy USA rzeczywiście wiedziały o ataku?

Oficjalne stanowisko Waszyngtonu temu zaprzecza. Sekretarz stanu Marco Rubio stwierdził, że Izrael działał samodzielnie. Z kolei były prezydent Donald Trump, jeszcze kilka godzin przed atakiem, wzywał do "deeskalacji napięć i powrotu do dialogu". Dyplomacja czy gra pozorów? W tym regionie granice są cienkie.

Dlaczego ta sytuacja budzi tak wiele emocji?

Bo to nie pierwszy raz, kiedy Izrael i Iran testują nawzajem swoje czerwone linie. Ale tym razem skala i bezpośredniość działań są bezprecedensowe. Eksperci ostrzegają: konflikt może się rozlać – zarówno geograficznie, jak i politycznie. Syria, Liban, Jemen – to kolejne punkty zapalne gotowe do zapłonu.

Wybrane dla Ciebie