ŚwiatHistoryczny wyrok: Twórcy Pegasusa muszą zapłacić 167 milionów dolarów WhatsAppowi

Historyczny wyrok: Twórcy Pegasusa muszą zapłacić 167 milionów dolarów WhatsAppowi

W bezprecedensowym orzeczeniu amerykański sąd zobowiązał izraelską firmę NSO Group, twórców słynnego (i kontrowersyjnego) oprogramowania szpiegującego Pegasus, do zapłaty 167 milionów dolarów odszkodowania dla WhatsAppa. To pierwsza sytuacja, w której producent narzędzi szpiegowskich ponosi finansową odpowiedzialność za wykorzystanie luk w zabezpieczeniach popularnych platform cyfrowych.

WhatsApp
WhatsApp
Źródło zdjęć: © PIXABAY | redakcja ipolska24.pl

Afera, która wstrząsnęła światem

Pegasus to narzędzie umożliwiające cichy dostęp do smartfonów — mikrofonów, kamer, wiadomości, a nawet lokalizacji — bez wiedzy użytkownika. Według twórców, NSO Group, jego celem miała być pomoc rządom w walce z terroryzmem i przestępczością zorganizowaną. Jednak wycieki z 2021 roku pokazały inną prawdę: z Pegasusa korzystano, by inwigilować polityków, dziennikarzy, działaczy społecznych i członków rodzin królewskich.

Na liście ofiar znaleźli się m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron, krewni zamordowanego dziennikarza Jamala Khashoggiego oraz pracownicy brytyjskich instytucji państwowych, w tym Downing Street i Foreign Office — wynika z dochodzenia przeprowadzonego przez kanadyjską grupę Citizen Lab.

WhatsApp kontra NSO: Sześć lat batalii

Proces sądowy, który właśnie zakończył się przełomowym wyrokiem, dotyczył włamania do komunikatora WhatsApp w 2019 roku. NSO miało wówczas wykorzystać lukę w zabezpieczeniach aplikacji, by zainfekować oprogramowaniem Pegasus aż 1400 urządzeń na całym świecie.

Meta, właściciel WhatsAppa, nie tylko wygrała proces, ale również otrzymała dodatkowe 444 tysiące dolarów tytułem zwrotu kosztów. Przedstawiciele firmy nie kryli zadowolenia:

– To pierwszy wygrany proces przeciwko producentowi oprogramowania szpiegującego. To ważny krok w walce z nielegalną inwigilacją – skomentowała Meta.
– To również wyraźny sygnał dla innych firm technologicznych: mogą, a nawet powinny, bronić swoich użytkowników przed cyfrową agresją – dodano.

NSO odpiera zarzuty, ale grożą kolejne pozwy

Firma NSO nie zamierza się poddawać. W oświadczeniu przekazała, że dokładnie przeanalizuje wyrok i rozważy apelację:

– Nasze rozwiązania służą zwalczaniu przestępczości i terroryzmu. Są używane wyłącznie przez autoryzowane instytucje państwowe – zaznaczył rzecznik firmy.

Tymczasem sukces WhatsAppa może zachęcić inne firmy technologiczne, których platformy były celem Pegasusa, do podjęcia kroków prawnych przeciwko izraelskiemu producentowi. Mówi się, że Apple, Google czy Microsoft uważnie obserwują rozwój sytuacji.

Cień Pegasusa wciąż nad światem

Choć Pegasus miał być narzędziem do walki ze złem, w praktyce często służył do tłumienia wolności słowa i inwigilacji przeciwników politycznych. Po tym wyroku pytania o legalność, etykę i odpowiedzialność twórców narzędzi cyfrowej kontroli tylko się nasilą.

Czy będzie to przełom, który zatrzyma globalny wyścig zbrojeń w cyberprzestrzeni? A może tylko pierwszy akt w długiej batalii o granice prywatności w epoce technologii? Jedno jest pewne — Pegasus przestał być niewidzialny.

Wybrane dla Ciebie