Gradobicia i burze na północy Polski. Podtopienia w Działdowie
Burze od rana przechodzą nad północno-wschodnią Polską, przynosząc ze sobą silne podmuchy wiatru i ulewy. Na Kujawach konieczna była ewakuacja obozu harcerskiego. Pełne ręce roboty mają także strażacy z Warmii i Mazur oraz Podlasia.
W związku z frontem burzowym do godz. 10 strażacy otrzymali 352 zgłoszenia dotyczące usuwania skutków silnego wiatru oraz opadów deszczu – poinformowała we wtorek Państwowa Straż Pożarna. Jak przekazano, najwięcej zdarzeń miało miejsce na terenie woj. warmińsko-mazurskiego (113), mazowieckiego (93) oraz kujawsko-pomorskiego (48).
Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie przekazała w mediach społecznościowych, że od wczesnych godzin porannych strażacy pracowali przy usuwaniu skutków nawałnic. Najgorsza sytuacja panuje w powiecie działdowskim.
W Działdowie strażacy wypompowywali wodę z kotłowni w szkole, pokoi socjalnych w szpitalu oraz garaży i piwnic. W powiecie szczycieńskim prowadzone były natomiast akcje związane z usuwaniem połamanych przez wiatr drzew z dróg.