Ewakuacja Szpitala w Nysie. Powódź paraliżuje miasto i służby ratunkowe

W wyniku dramatycznej sytuacji powodziowej, władze zarządziły całkowitą ewakuację szpitala w Nysie. Jak przekazał starosta nyski w rozmowie z Radiem Zet, placówka przestała pełnić swoją funkcję, a pacjenci zostali pilnie przeniesieni w bezpieczne miejsce. To skutek nagłego zalania budynku, które nastąpiło w zaledwie kilka minut.

Akcja ratunkowa w ekstremalnych warunkach

Ewakuacja rozpoczęła się już w niedzielny wieczór, kiedy strażacy rozpoczęli przenoszenie pacjentów z zagrożonych oddziałów. Najpierw ewakuowano sześć kobiet z oddziału ginekologicznego, jak relacjonował Dariusz Pryga ze straży pożarnej w rozmowie z TVN24. Sytuacja szybko się pogarszała, a woda wdzierała się do kolejnych części szpitala, co wymusiło dalsze działania ratownicze.

„Zalanie nastąpiło dosłownie w pięć minut. Pacjenci są ewakuowani drogą wodną, przy użyciu pontonów” – poinformował Artur Kamiński, dyrektor szpitala. Przez całą noc kontynuowano przenoszenie chorych, a władze placówki przygotowywały się na całkowitą ewakuację wszystkich pacjentów.

Nysa odcięta od świata, strażacy walczą o utrzymanie porządku

Zalane zostało również centrum Nysy, które zostało praktycznie odcięte od reszty miasta. W wyniku powodzi ucierpiały nie tylko budynki mieszkalne i infrastruktura, ale także miejscowa komenda Państwowej Straży Pożarnej, co dodatkowo utrudniło koordynację działań ratowniczych.

Sytuacja w Nysie jest poważna, a służby apelują o zachowanie ostrożności i ścisłe przestrzeganie zaleceń. Mieszkańcy regionu są proszeni o śledzenie komunikatów i unikanie zagrożonych terenów, aby umożliwić skuteczne prowadzenie akcji ratunkowej.

Ewakuacja szpitala w Nysie to dramatyczny obraz skali powodzi, która dotknęła region.