ŚwiatEuropa kontra presja USA. Zełenski w Londynie szuka wsparcia, a rozmowy pokojowe z Rosją utknęły w miejscu

Europa kontra presja USA. Zełenski w Londynie szuka wsparcia, a rozmowy pokojowe z Rosją utknęły w miejscu

W poniedziałek w Londynie odbyło się kluczowe spotkanie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z premierem Wielkiej Brytanii Sirem Keirem Starmerem oraz przywódcami Francji i Niemiec. Rozmowy toczyły się w cieniu rosnącej presji administracji USA, która naciska na Kijów, by ten zgodził się na ustępstwa w negocjacjach pokojowych z Rosją. Europejscy liderzy starają się jednak zachować jedność i wypracować plan, który zabezpieczy przyszłość kontynentu – nie tylko zakończy wojnę.

Unia europejska
Unia europejska
Źródło zdjęć: © unflasch | redakcja ipolska24.pl

Europa obawia się "szybkiego pokoju", który może kosztować ją bezpieczeństwo

Spotkanie w Londynie jest symboliczną próbą odzyskania inicjatywy przez europejskie stolice. Po trwających trzy dni konsultacjach na Florydzie, podczas których główny negocjator Ukrainy – Rustem Umerow – domagał się zmian w amerykańskim projekcie porozumienia, liderzy państw NATO postanowili interweniować.

Wczesna wersja planu pokojowego opracowanego w Waszyngtonie była krytykowana jako zbyt korzystna dla Rosji i zbyt daleko idąca, jeśli chodzi o ukraińskie ustępstwa terytorialne. Europejscy partnerzy uważają, że zbyt szybkie zakończenie wojny może prowadzić do kolejnej eskalacji w ciągu kilku lat.

Putin nie ustępuje: chce pełnej kontroli nad Donbasem

Pomimo sankcji i ogromnych kosztów wojennych Kreml nie wykazuje gotowości do kompromisu. Władimir Putin w zeszłym tygodniu potwierdził, że Rosja nie zakończy działań zbrojnych, dopóki nie przejmie całkowitej kontroli nad obwodami donieckim i ługańskim, które obecnie okupuje w około 85%. Moskwa domaga się także gwarancji, że Ukraina nigdy nie dołączy do NATO.

Z kolei USA, w swojej zaktualizowanej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego, sugerują, że poprawa relacji Zachodu z Rosją powinna stać się jednym z priorytetów – co Kreml przyjął z zadowoleniem.

Trump krytykuje Zełenskiego. Waszyngton wysyła mieszane sygnały

Nie mniejszym echem odbiły się słowa prezydenta USA Donalda Trumpa, który stwierdził, że jest "rozczarowany", iż Zełenski rzekomo nie zapoznał się wystarczająco szybko z projektem porozumienia. Jednocześnie zapewniał, że "Rosja jest gotowa na kompromis", a Ukraina powinna "poważnie rozważyć propozycję".

Zełenski, komentując te słowa, zaznaczył, że o kluczowych kwestiach musi rozmawiać osobiście ze swoim negocjatorem – w Londynie lub Brukseli – dodając, że rozmowy z wysłannikami Trumpa były "konstruktywne, choć trudne".

Londyn, Paryż i Berlin naciskają na twarde gwarancje bezpieczeństwa

W rozmowach uczestniczyli również Emmanuel Macron i Friedrich Merz, przywódcy dwóch państw NATO posiadających największe armie w Europie. Kluczowym punktem jest zapewnienie Ukrainie realnego bezpieczeństwa po ewentualnym zawieszeniu broni.

Wielka Brytania i Francja rozważają powołanie tzw. "koalicji chętnych" – wielonarodowych sił, które w przyszłości mogłyby wspierać Ukrainę operacyjnie, choć nie byłyby formalnie siłami pokojowymi. Niemcy, Polska i Włochy są bardziej sceptyczne wobec wysłania wojsk na terytorium Ukrainy – Moskwa już teraz traktuje tę koncepcję jako potencjalną eskalację.

Spór o granice i elektrownię w Zaporożu blokuje postęp

Największy punkt zapalny to przyszłość okupowanych regionów oraz elektrownia jądrowa w Zaporożu, która od miesięcy wzbudza obawy społeczności międzynarodowej. Wyciek wcześniejszej wersji planu pokojowego wskazywał, że USA rozważały podział energii generowanej przez elektrownię między stronami konfliktu – propozycję, która spotkała się z krytyką ekspertów.

Amerykański wysłannik Keith Kellogg przyznał, że porozumienie jest "blisko", ale dopóki nie zostaną rozwiązane kwestie terytorialne i energetyczne – przełomu nie będzie.

Europa nie chce być widzem. Londyn staje się nowym centrum dyplomatycznym wojny

Spotkanie w Londynie to wyraźny sygnał, że Europa nie zamierza pozwolić USA na jednostronne narzucenie warunków pokoju. Dla Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec chodzi nie tylko o los Ukrainy, ale i o bezpieczeństwo całego kontynentu na dekady.

Niezależnie od tego, czy dojdzie do przełomu, jedno jest pewne: następne tygodnie przyniosą jedne z najważniejszych decyzji geopolitycznych ostatnich lat. Ukraina stoi przed ogromną presją, a Europa – przed historyczną próbą jedności.

zełenskiwielka brytaniaukraina

Wybrane dla Ciebie