Duchowa pielgrzymka dziewic i wdów konsekrowanych
W intencji dziewic i wdów konsekrowanych – kobiet, które choć żyją wśród osób świeckich poświęciły się służbie Bogu – modlono się w sobotę na Jasnej Górze. W homilii bp Arkadiusz Okroj wezwał, by były one znakiem nadziei „w czasach spektakularnej manifestacji zła”.
W Polsce jest ok. 340 dziewic i ponad 360 wdów konsekrowanych. To indywidualna forma życia konsekrowanego, której charakterystyczną cechą jest życie w wśród świeckich, a nie w klasztorze. Osoby, które złożyły stosowne śluby czystości, nie wyróżniają się strojem czy wyglądem, pracują w swoich środowiskach, starając się żyć w zgodzie z ewangelią.
W tym roku, z powodu ograniczeń spowodowanych pandemią, pielgrzymka miała przede wszystkim duchowy wymiar. Mszy św. przewodniczył biskup pomocniczy diecezji pelplińskiej Arkadiusz Okroj, który w homilii nawiązał m.in. do niedawnych demonstracji ulicznych przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego oraz krytyki pod adresem Kościoła. Jak mówił, wydarzenia te dowodzą obecności i działania szatana.
„Jeśli ktoś z nas miał jakieś wątpliwości czy szatan istnieje, to po tym bardzo trudnym dla nas chrześcijan doświadczeniu, które związane było z protestami na naszych polskich ulicach, na pewno nie mamy wątpliwości, że zło inteligentne istnieje, że pragnie również tworzyć swoje struktury, chce się organizować. Agresywnie atakuje zwłaszcza młode, podatne na manipulacje, serca, czyni zamęt w wielu umysłach, sercach” – powiedział biskup.
„Właśnie ten zamęt czyni również w sercach ludzi, którzy być może trudno przechodzą doświadczenie pandemii – ileż jest lęku, ileż jest zamętu. A zamęt to środowisko, w którym Zły czuje się dobrze. A więc spadł jak błyskawica na ulice wielu polskich miejscowości, i w ten sposób szatan niejako się zdemaskował” – wskazał bp Okroj, oceniając, że takie uderzenie szatana było dla Kościoła bolesne.
„To nas bardzo zabolało, co się stało, ale ból jest często błogosławiony; ból może uruchomić działania, które rozpoczną proces uzdrowienia, po to jest ból (…). Jeszcze dysponujemy sporym potencjałem. Ten ból musi uruchomić takie działania, dzięki którym w sposób realny zatroszczymy się o to, by Zły, który się zdemaskował, nie rozbroił również nas, uczniów Chrystusa” – wskazał biskup pelpliński.
Jak ocenił, swoim działaniem szatan chce narzucić narrację, która paraliżuje ewangelizację. „Róbcie co chcecie, możecie sobie być księżmi, dziewicami konsekrowanymi, wdowami – tylko siedźcie cicho. O to chodzi szatanowi – chce nam zamknąć usta” – dodał bp Okroj, oceniając iż „Zły po prostu pragnie, byśmy byli bierni – on wtedy może spokojnie realizować swój plan”, uderzając w bardzo spektakularny sposób.
„Nas boli ten festiwal destrukcji na naszych ulicach, na forach internetowych – zło, które spada jak błyskawica i które chce czynić zamęt” – powiedział hierarcha, wskazując, jaką postawę w tej sytuacji powinni przyjąć ludzie wierzący.
„Przede wszystkim my nie możemy wpisać się do grona ludzi, również ludzi Kościoła, którzy kontemplują zło, którzy dają się w ten sposób ograbiać z nadziei. Naszym powołaniem jest promocja tego, co buduje nasze człowieczeństwo – promocja wolności wewnętrznej, promocja wiary, promocja dobra” – wskazał bp Okroj, podkreślając, że „to, co się dzieje, ma nas wybić z bierności”.
„W Kościele są dobrzy ludzie, którzy nie dali się zastraszyć; walczą o odgruzowanie serca swojego i innych, wierzą w życie, podejmują inicjatywy, wobec których szatan jest bezradny. I nie da się ich zakrzyczeć, obrzucić błotem wulgaryzmów” – przekonywał biskup, wśród promotorów dobra wymieniając osoby konsekrowane. „Wbrew wszystkiemu, zainteresowanie tą formą życia nie maleje, przeciwnie – wzrasta” – powiedział.
Dziewica lub wdowa konsekrowana to we współczesnym Kościele stosunkowo nowe, choć tradycją sięgające czasów apostolskich, indywidualne formy życia konsekrowanego. Ich cechą charakterystyczną jest pozostawanie w świecie świeckich, bez zamykania się w murach klasztoru. Zwyczaj konsekrowania dziewic wywodzi się ze starożytności. W Kościele był rozpowszechniony już w czasach pierwszych chrześcijan. Dziś osoby, które decydują się na indywidualne formy życia konsekrowanego, zgłaszają się do biskupów diecezjalnych. Potem przechodzą kilkuletni okres formacji.
Podobnie pustelnicy – poświęceni Bogu świeccy mężczyźni. Wbrew tradycyjnemu rozumieniu tego pojęcia, pustelnik będący osobą konsekrowaną nie musi mieszkać w odludnej samotni – może prowadzić aktywne życie społeczne i zawodowe, żyjąc według zasad ewangelii. Pustelnicy mogą też należeć do zgromadzeń zakonnych.
Osoby żyjące w indywidualnych formach życia konsekrowanego ślubują nie tylko czystość, ale także miłość Boga i służbę bliźnim. Powinny oddawać się pokucie, dziełom miłosierdzia, apostolstwu i modlitwie. Wśród dziewic i wdów konsekrowanych są kobiety z różnych środowisk, m.in. nauczycielki, lekarki, pracownice handlu, urzędniczki, a także emerytki. „W czasach, gdy zło jak błyskawice spada na ziemię, w czasach spektakularnej manifestacji zła, bądźcie znakiem nadziei, opierajcie się pokusie kontemplacji zła” – mówił do konsekrowanych kobiet bp Okroj.