Drugi przypadek błonicy we Wrocławiu – czy grozi nam epidemia?
We wrocławskim szpitalu im. Gromkowskiego potwierdzono drugi przypadek błonicy. Pacjent miał kontakt z sześcioletnim dzieckiem, u którego wcześniej zdiagnozowano tę groźną chorobę. Choć wyniki bada ń laboratoryjnych nie potwierdziły obecności maczugowca błonicy, lekarze podjęli natychmiastowe leczenie na podstawie objawów klinicznych. Pacjent jest w dobrym stanie i stopniowo wraca do zdrowia.
Szybka reakcja lekarzy
Jak poinformowała dr Janina Kulińska, rzeczniczka szpitala, pacjent otrzymał antybiotyki oraz surowicę przeciwbłoniczą, co pozwoliło na szybkie zahamowanie objawów choroby. Zdaniem dr Dominika Krzyżanowskiego, dyrektora placówki, wyniki badań laboratoryjnych nie są w tym przypadku kluczowe, ponieważ bliski kontakt z pierwszym zakażonym oraz objawy kliniczne wskazują jednoznacznie na błonicę.
Pierwszy przypadek: dziecko w ciężkim stanie
Pierwszą osobą zakażoną był sześcioletni chłopiec, który wrócił z wakacji na Zanzibarze. Nie był szczepiony przeciwko błonicy, co przyczyniło się do ciężkiego przebiegu choroby. Jak poinformował prof. Krzysztof Simon, ordynator oddziału chorób zakaźnych, błonica u dzieci może mieć tragiczne skutki, z odsetkiem śmiertelności sięgającym nawet 30%. Choroba atakuje drogi oddechowe, serce, układ nerwowy i nerki, co może prowadzić do niewydolności krążeniowo-oddechowej.
Czy grozi nam rozprzestrzenienie się błonicy?
Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski poinformował, że ustalono listę około 500 polskich pasażerów, którzy podróżowali tym samym samolotem co chore dziecko. Osoby te zostały objęte działaniami profilaktycznymi, w tym podaniem antybiotyków. GIS zapewnił również, że obecnie nie ma zagrożenia epidemiologicznego w Polsce.
Szczepienia kluczowe w walce z błonicą
Błonica, znana również jako dyfteryt, to groźna choroba zakaźna przenoszona drogą kropelkową. W Polsce obowiązują szczepienia przeciwko błonicy, a dzieci otrzymują pierwszą dawkę już w drugim miesiącu życia. Jednak w ostatnich latach rośnie liczba osób odmawiających szczepień, co może prowadzić do powrotu chorób uznanych za niemal wyeliminowane.
Błonica w Polsce – rzadki, ale niebezpieczny przypadek
W ostatnich latach odnotowano pojedyncze przypadki błonicy w Polsce – dwa w 2024 roku, jeden w 2023 i żadnego w 2022. Mimo że szczepienia są obowiązkowe, eksperci ostrzegają, że zmniejszająca się odporność zbiorowa może prowadzić do powrotu tej niebezpiecznej choroby.
Obecna sytuacja pokazuje, jak istotne są działania profilaktyczne oraz szybka reakcja służb medycznych w przypadku wykrycia zakażenia. Dzięki natychmiastowemu leczeniu pacjent zakażony błonicą we Wrocławiu wraca do zdrowia, a służby sanitarno-epidemiologiczne czuwają nad dalszą kontrolą sytuacji.